Cięłam wszystko po kolei, i bukszpany i cisy, pozostały jedynie wielkie stożki, bo te się tnie nożycami spalinowymi przy listwie.
Wokół bukszpanów trzeba rozłożyć worki, włókninę, cokolwiek, od tego zależy późniejsze łatwe sprzątanie po pracy.
Relacji krok po kroku jako takiej nie robiłam, jedynie kilka fotek. A potem się rozpadało i po fotkach.