Moni, tak wyglądają siewki jeżówek
O patyczkach wszystko się okaże po upałach, czy dały radę.
To ukorzeniony zeszłoroczny patyczek Vanilia Fraize
A tu do ziemi wetknęłam patyczki Phantoma. W upały trzeba podlewać, jak będą
Asiu, kupowałam rok temu pod nazwą coca-cola w szkółce. Nie wiem, czy to poprawna nazwa. Były po 4 zł. I nie wiem, czy żyją po zimie. nie wiem, jak sprawdzić
To był sierpień
Dziewczyny, o się dzieje z moimi iglakami? Nagle zbrązowiały. Myślałam, że podmarzły, ale nic się nie ma na lepsze. To jakiś grzyb? Pryskać? Czym? Proszę o diagnozę.
Fotorelacja:
Jolu, tak, rozeszły się od ręki. Córcia też wzięła, mieszka niedaleko i czasami przyjeżdża z sunią. Razem super się bawią, biegają po ogrodzie. Kilka dni temu jednak zadzwoniła, że jest problem. Otóż dostałą nową pracę, nie ma jej długo w domku, a sunia sama się nudzi i zjadła ostatnio jej kapcie ...
Więc chyba wezmę małą do nas na jakiś czas, zobaczymy, czy się odchowa troszkę. Jeśli sobie nie poradzimy z dwoma psiakami, będę musiała poszukać jej nowy domek. A szkoda, bo mała jest słodka
cudne te pełne tulipany - czyli jeszcze kwitną
psiaki rozrabiaki chyba też zachwycają się ogrodem oby do warzywnika nie wpadły na grządki
ma być cieplej...a ja mam w piątek dzień na ogród - chyba w domu bo lać będzie - no ale pikowanie to moja specjalność
tu jest wątek spotkaniowy nie wiem dlaczego na ostatniej stronie
spotkanie o 12 na dziedzińcu i o 13 spacer chyba z Panią Kurator Hanną
cieszę się na spotkanie z Tobą - choć będzie tylko symboliczne
na takich spotkaniach zwykle nie ma czasu na nagadanie się , bo albo nie wiadomo z kim gadać najpierw a jak się już pójdzie w ogród to nie wiadomo na co patrzeć a jeszcze fotki,
ale tak jest to normalne
tak śnieg w maju to masakra i to wielka.Ale jakoś roślinki dały radę
tulipany Princess Irene to bardzo energetyczne ,żywe kolorki w ogrodzie. Piękne.
jeszcze na jesieni ich dokupię
AgnieszkaW, Agnieszko, smardze przyrządziłam tak;
Zmieliłam filet z kurczaka + bułka tarta + jajko i przyprawy sól i pieprz. Tym nadziałam dobrze umyte i wysuszone smardze. Ogonki sa niejadalne bo twarde i gumowe. Włożyłam do garnka, zalałam śmietanką 30%, dodałam czosnek przeciśnięty przez praskę, posoliłam i tak je ugotowałam. Pod koniec dodałam koperek i zawiesinę z mąki. Wszystkim bardzo smakowały. W tamtym roku robiłam smażone z jajkami, ale lepiej smakowały mi w tegorocznej potrawie.
Ta magnolia to Yellow Bird. U mnie magnolie raczej źle rosną. Miałam 7 i zostały mi 4, które już mnie denerwują. Tylko ta żółta kwitnie, inne przemarzają. Jak tak dalej będzie to wymienię je na rajskie jabłonie, przynajmniej ptaki będą miały pożywienie.
A jeżeli chodzi o rabatę nad którą myślę, to TU była dyskusja i miała być Pissardi, ale doszłam do wniosku, że ta rabata będzie za szeroko, ta łezka za bardzo wylezie z linii reszty fal i zrobię węższą. Pisardi też nie będzie na środku, wydaje mi się, że będzie lepiej z boku, do tego kulki z choiny i berberysów dla koloru plus wypełniacze
Uprzedzam pytania, mam pissardi, choiny i berberysy, siedzą w doniczkach