Uwieczniaj, uwieczniaj, bo ogród masz piękny, no i dobrze Ci idzie z tym aparatem, świetne zdjęcia.
U mnie też deszczu sporo, grzyb pojawia się tu i ówdzie, ale nie narzekam, bo w stawie jest pełno wody
i wszystko w końcu porządnie podlane.
Smutki i smuteczki chadzają własnymi ścieżkami i na ogół trudno zabić myślenie o ich istnieniu. Książki czytuję codziennie. Zwykle poświęcam na nie ze 2-3 godziny dziennie.
Na obecny stan wpływ mam zerowy i to nie jest dla mnie korzystna sytuacja. Lubię mieć poczucie sprawczości, choćby minimalne.