Pokopałam trochę, wzięłam sobie do serca, że ramy ogrodu muszę stworzyć
No to tworzę, gdzie się jeszcze choć trochę da i gdzie się mieszczą, bo w niektórych miejscach już się nie da, jak np. przy warzywniku Miałam z tym miejscem straszny problem, bo sąsiad okropnie podciął sosny. Pewnego dnia wstałam i z mojego okna tarasowego i tarasu centralnie widzę taras sąsiada z tyłu, którego przyzwyczaiłam się, że nie widzę Kilka dni się głowiłam co zrobić, bo już tam tuje się nie zmieszczą, bo skrzynie na warzywa stoją, już prawie sztachetki na płotek drewniany kupowałam, miały pasować do skrzyń, aż tu nagle wstaję kolejnego dnia rano, a tu u sąsiada pod sosnami tuje wyrosły Ja te moje co teraz posadziłam miałam w planach już jesienią, moje wyszły między jego, szybciej będzie ściana

Iwonko, mnie brakuje krokusów kremowych. Już od dawna mi się podobają i chyba w tym roku je nabędę.
Wyszły, te od Ciebie, tulipanki botaniczne Tarda. Te z pewnością będą kwitły, choć na razie pączków nie widać. Fragment nasadzenia - zdjęcie słabe, ale jest.



Nie wiem, czy w takim stadium można przesadzać siewki rannika. Czekam na odpowiedź od Hani. Ale możesz na nie liczyć.

I dzisiaj zakwitły pierwsze krokusy, nareszcie się doczekałam

i jeszcze do strumienia


dostałam też od taty czereśnię majową i poszła do sadu

wszystko posadzone

Reszcie macham.. ale jestem zgon, a mam trochę rzeczy do zrobienia..
Rozsądek każe skończyć to pisanie.. dopiero początek sezonu..

zobacz pierwsze i drugie zdjęcie to jest karta gdzie masz mini kartę i możesz wymieniać tą mini kartę na nową nie tracąc zdjęć jak nie zrzucisz na laptop czy komputer,wsadzasz i wyjmujesz,ta duża to jest tylko przejściowa do włożenia w komputer czy laptop czy telefon,
ostatnie zdjęcie ta sama duza karta tyklo rózni się tym że nie ma tej mallutkiej wymiennej i jak tą zapełnisz to musisz skasować by kolejne dać-ta różnica
mam nadzieję że dobrze wytłumaczyłam ,nazwa kart przykaładowa takie mam

szczęściara z białą siewką

taki pokrój ma wiśnia amanogawa którą proponowałem na drugim wiśnia która nie przetrwała kwiat podobny do tego ciemiernika




(fotki zaraz skasuję)

Milka napisał(a)

Ania, mamy podobny etap z pracami, strasznie tez jestem do tyłu; za to kicia dzielnie asystuje, obcy koty goni, fajna kotka
I pomyślec, że co rok więcej i trudniej będzie w ogrodzie, hym...

Jakby nie trzeba było pracować to powolutku by się zrobiło.. a tak to walka z czasem..
Dziś zwertykulowaliśmy trawnik... kilka cięć po nocy ... ogarnąć dom, chwila forum i wracam na jutro przygotować robotę.. i zaraz trzeba wstawać.. I jeszcze człowiek się cieszy że ma prace.. a nie ma czasu żyć. I nie ma za co żyć.. popieprzone to wszytko. Dobrze, ze krokusy kwitną to nastrój się poprawia.

Nic w tym roku nie posiałam, ani pomidorów ani niczego.. Pomidorów mi szkoda.. ale za to sałata zrobiła mi niespodziankę i sama się wysiała.. Tylko przepikować.. grzej z wyjęciem z tych kratek I to ta smaczna odmiana

dzisiejsze nabytki


kaukaska

i chyba koreanka

Ależ się napracowałam! Jakoś kręgosłup wytrzymał i kolano zbytnio nie dokuczało.
Przycięłam 'kosmetycznie' (za jakiś czas zrobię poprawki) róże okrywowe The Fairy i Lovely Fairy. Dzięki temu mogłam oczyściić i nawieźć dwie rabaty. To jedna z nich.


A w ogóle to róże mocno podmarzły. Wszystkie! I obojętne, czy rosły w zaciszu, czy w bardziej przewiewnym miejscu. Pocieszające, że tuż nad kopczykami pędy są zielone.
Czeka mnie solidne cięcie pozostałych, szczególnie pnących!

olga80 napisał(a)

mnie by tam pasowały 3 kulki albo taki żywopłocik z bukszpanu

Kombinuję na razie, kombinuję, z 3 kulkami tak jakoś mniej więcej wygląda. Żywopłocik chyba odpada, bo na przeciwległej rabatce mam same kulaski i lizak, hmmm a może 3 hortki dać bez kulek i same trawy?
Zostałoby tylko bonsai.

Fakt, że na tym zdjęciu to średnio coś widać, ale tyle udało mi się zrobić zanim mój młody narobił rabanu o nabitego guza.
Jutro może uda mi się coś więcej popstrykać. Tymczasem bardzo niecierpliwie chciałam coś wrzucić bo głowa mi pęka i mam wrażenie że sama nic ładnego nie wymyślę.

Węże ogrodowe wyznaczają plan na rabatę oddzieloną suchym murkiem - coś na wzór pina Toszki (s. 7). Poniżej drugiego węża byłaby trawa. Pomyślałam, że w ten sposób w miarę wkomponuję się w otoczenie. Po lewej od studni wieczne mokradło. Odwodnienie, które w zeszłym roku zrobiliśmy niewiele pomogło, bo woda jakby sprytnie zmieniła bieg. Nie bardzo wiem co na tym miejscu mogłoby rosnąć.

Krajobraz przed bitwą wyglądał tak (inspiracja Asi):

Ta choinka rosłaby już na trawie. W ten sposób otworzyłabym sobie przestrzeń z tarasu na południe.

Kindzia napisał(a)

U mnie na skarpie akurat najbardziej mokro, od północnej strony. Czyli są wyjątki

Ania zamówiłam właśnie 11 róż rabatowych, ale u mnie to akurat nic dziwnego

Dziękuję, bardzo dziękuję

11 kolczaków.. o 10 za dużó jak na mój gust. Dziś kilka pociapałam. Sporo umarzło do kopczyka, ale róża Lawender Flawer Circus i Hansestadt Rostock zielone były do samego końca. A wybujały na 1,5 metra. I nic nie umarzło. Żal mi było, ale ucięłam nisko
Acha, u mnie forsycje już prawie kwitną (kolor widać) i na 10 dni zapowiedz prawie lata. Zaczęłam ciąć..

Wiosna pełną gębą

abiko napisał(a)

I chyba tak właśnie że miały tam za mokro. No nic dokupię noweI wysadzę na skarpę

Czytam, ze lubią mokro jak rosną, a latem muszą mieć sucho.
I czosneczki

Iggia napisał(a)

Ania melduje się w końcu w nowym wątku. A tak mi się dziwnie cicho wydawało u Ciebie - zaglądam a tu nowy watek
kocica śliczna
pozdrawiam buziaki

Bo było cicho.. ale są krokusy... wiec pora wyjść z ukrycia Na tym upale to znikają w oczach.. nie lubią takich temperatur..
I kolejne miejsce niereprezentacyjne, ale coś tam kwitnie.. Kupiłam cebulki w 2015 w grudniu (ale za to były prawie za darmo), posadziłam i wiosną 2016 nie zakwitły, tylko kilka sztuk. A w tym się pokazały i widać nawet, że rosną dzieci, na przyszły rok.. Tak, za rok to będzie fajne miejsce.

Ania, dużo ciepłych słów napisałaś, jest mi bardzo miło, jestem wnikliwym obserwatorem fauny i flory, lubię zatrzymywać piękne chwile w kadrze i dzielić się nimi, .
Zacytowałaś zdjęcie które zrobiłam w Bieszczadach, tam też powstały portrety koni, przypomniałaś mi te cudowne chwile spędzone w tym magicznym miejscu.
Edenka" nazwa Ogrodowiskowa" to Eden Rose 85 zjawiskowa róża.
Ewuś, białe kwiatuszki to dzwonki, tylko nie wiem jakie, kupiłam w OBI,
u mnie też słońce i błękitne niebo i nawet góra wysoka była >>
Moniq, Sasankami zaraziłam się na Ogrodowisku, uwielbiam je, to moje "futrzaki" , siewka wystartowała najwcześniej, już kwitnie, reszta dopiero się budzi, Twoje też się obudzą

Widoczek z miejsca gdzie zawsze spotykam szczęście...


I ogrodowe

Zana napisał(a)

Zachwytem nad rzekami i wysepki krokusów mi witam się w Twoim nowym wątku

A to kolejne miejsca jakich wiele... szału nie ma, ale coś tam kwitnie tu i tam. Po ścięciu badyli widać..