Już do nich wzdychałam Kochana. Uwielbiam krzewy prowadzone wysoko na pniu bo nie zabierają tak dużo miejsca i jeszcze pod nimi dużo się zmieści . Ok, jak patyczki się ukorzenią znajdą inny dom. Wybrzeże im nie pisane .
na tej sośnie, od strony okna (hurra!) kosy mają gniazdo
niektóre orliki już prawie
tu jeszcze tak byle jak, ale wszystko potrzebuje czasu żeby się rozrosnąć i pozagęszczać. Zresztą komu ja to tłumaczę .
Push ma swoje 5 minut
Chciałabym jeszcze dziś zafugować donicę, ale wszystko zależy od tego, o której moje Bzyczki pójdą spać .Jeszcze nie śpią i bawią się przednio .
deszcz, deszcz, deszcz... nostalgicznie się przez to zrobiło, ja w takie dni lubię powspominać, posłuchać starych dobrych kawałków, przy których łezki same lecą Ach te kawiarenki...
Angela przez neta zamówiłam jestem bardzo zadowolona, materiał wodoodporny, poszewki z oparć i siedzisk zdejmowane (niestety materiał nie jest plamoodporny - sprawdziłam ... dzieciaki budowały skocznie, domki, tunele .... poszewki nadają się już do prania )jeśli chcesz namiary wyślę Ci na priv bo chyba tak na forum to byłoby niedozwolone lokowanie produktu meble mają być właśnie coś w stylu Gosi-malkul i Ani-anulajdy. A i jeszcze jedno ... ja nie mam zadaszonego tarasu więc wydaje mi się, że i tak będę musiała chyba jakies pokrowce sobie sprawić, bo nie wiem na ile ta wodoodporność się sprawdza.