Ja gdzieś czytałam (źródła nie pamiętam), że występowanie smardzów swiadczy o tym, że kora nie była przekompostowana, a świeża. Czyli o korze świadczyłaby to nienajlepiej.
U mnie ta teoria mogłaby się o tyle potwierdzać, że smardze występują jedynie na tych rabatach, które rok wcześniej podsypywalam korą (przekompostowanej u mnie się nie dostanie, tylko marketowa, a odnośnie jej przekompostowania złudzeń nie mam ). W kolejnym roku już ich tam nie ma, pojawiają się na nowych siedliskach (co roku część rabat jest podsypana).
A oto mój egzemplarz:
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy - ogród kwieciem malowany ;)
Tak to jest piękny okaz smardza! Oczywiście jadalny! Z własnej działki można pozyskiwać, Najlepiej ususzyć i do sosu albo grzybowej. Ale i świeżynka tez dobra z patelni.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
A tak z ciekawości - odn grzybków w korze i przy iglakach - czy ktoś próbował stosować grzybnie borowików i maślaków przy sosenkach itp? Udało się komuś wyhodować u siebie w ogrodzie grzyby szlachetne?
Dzień dobry, czy ktoś spotkał się z podobnym grzybem?W ubiegłym roku w tym samym miejscu wystąpił tylko wokół jednego krzaczka, w tym roku zatacza coraz szersze kręgi.Jest bardzo głęboko zakorzeniony, niemożliwy do usunięcia bez wykopania sadzonki.Co to jest?Czy zagraża moim buczkom?Czy może powodować "zaduszenie"rośliny?
Kora jest sosnowa.W tym miejscu przed wieloma laty rosła wielka grusza.Została wycięta jednak jej pień pozostał i był później frezowany.Niewidoczna część została pod ziemią.
Pomocy!