inka74 napisał(a)

Piękność na nóżce

Makusia napisał(a)

Tam ta ra ram!

O! Mebelki warzywne!

Filomena napisał(a)

Z tą pleśnią w siewkach to ja też miałam problem, czytając Twoje doświadczenia z siewem Miro to już wiem, że przelałam siewki
Nadgorliwość jest gorsza od tralalala
Trzeba Cię czytać bardzo uważnie!

A siałaś kiedyś lewkonie? One mają przepiękny zapach

Warto kupić perlit i wymieszać z ziemią - to naprawdę jest dobre na nadgorliwość


Siałam lewkonie w ub roku ale bez szału - miałam piękne sadzonki ale były w większości puste kwiaty pojedyncze nie takie wypasione jak widuję na targu. Pachną pięknie to fakt. Niektórzy rozpoznają po siewkach które są pełne - podobno jedne są jasne a inne ciemniejsza zieleń ale które które ? no i kto by wywalał ładne siewki??

tu z 12 czerwca 2016




a tu w lewym dolnym roku

No i pojawił mi się kolejny problem. W ogrodzie koło domu w którym niedawno zamieszkałam znalazłam 5 letni rododendron. Właściciel mówił, że nigdy nie wyglądał dobrze od samego poczatku. Rośnie w półcienistym miejscu, ale podejrzewam, że ziemia nie jest kwaśna. To jednak nie wszystko. Szypułki sa nieoberwane (zrobię to jutro, ale na pewno sa na nim jakieś choroby. Jak mogę go uratować?





Bardzo dziękuję za czytanie moich postów i porady

agnieszka_m napisał(a)

Taki kwiatek mi wyrósł
Podsypac nawozem i podlać

kwiat z łac. kitellus ładniulus czyli "piękno Agi"

Pierwiosnki kwitną na całego, nawet w trawie.

Bawiłam się dzisiaj w małego chemika. Ugotowałam 2 litry krochmalu. Ogrzałam butelke spirytusu w wodzie, żeby alkohol był ciepły. Rozpuściłam tymol w spirytusie. Dodałam trochę olejku rozmarynowego. W całym domu dziwnie pachniało, na szczęście nie spirytusem. Mam poręczny opryskiwacz 2 l. Robiłam 2% roztwór, czyli wlewałam 4 ml mikstury, 200ml krochmalu, uzupełniałam wodą do 2 l i biegałam w koło Macieju na trasie dom- ogród, dom- sad, dom-warzywnik, dom-przedpłocie. Do ostatniego oprysku musiałam użyć 100 ml mydła potasowego, bo krochmal mi się skończył.

Opryskałam grusze, jabłonie i wiśnie. Graby,jarząby, cisy, bukszpany, turzyce. Truskawki, róże, powojniki, borówki i to, co mi po drodze wpadło w oko. Najbliższy bezdeszczowy dzień ma przypaść w sobotę. Zrobię wtedy oprysk propionianem wapnia.

Odświeżyłam kanciki na półksiężycach i rondzie, wzruszyłam ziemię. Już niedługo nie będzie się można dostać do wnętrza rabat.

Po kolejnej zimie mam jedną całą i dwie połówki modrzewnicy. Dobrze rokują porzeczki.


Rozwijają się kolejne tulipany. Ależ długo w tym roku cebulowe cieszą oko.


Kwitnienie rozpoczynają kukliki. U mnie pełnia rolę zadarniacza. I fragment frontowej.

Justyna napisał(a)

Przejście prowadzące na trawnik od strony furtki i widok na kwitnącą Kikusie

Cudne tajemnicze przejście

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Zakupiłam w sobotę majowo/czerwcowy numer Gardener's Word. Już na początku numeru był artykuł w wytłuszczonymi wyrazami: Z Matka Naturą nie wygrasz.

Przesadziłam dzisiaj żółtolistną hakone w cieniste miejsce. Zobaczymy, co Matka Natura na to.
Rozchodniki dla Ciebie już od soboty w doniczkach.
Z clematisami nie mam jeszcze doświadczenia. Wolę eksperymentować z tymi za 6 zł. Jeśli się sprawdzą, to zainwestuję więcej.

Zapomniałam kupić GW jutro muszę upolować będzie na week gdyby padało

Cieszę się bardzo na spotkanie - doniczki ? doniczka chyba .
Ja dostanę jutro przesyłkę i ciekawa jestem jakie będą wszak to z dobrego żródła .

pozdrawiam

Szafirki wyległy

MirellaB napisał(a)

Ale masz tulipanów!Piękna kompozycja wśród tych traw

agnieszka_m napisał(a)

Taki kwiatek mi wyrósł
Podsypac nawozem i podlać

hi hi podlej mleczkiem

Dzisiaj zobaczyłem pięknie wykonane gniazdko z niespodzianką na filarze pod dachem domku ogrodnika. Nie wiem czyje to mogą być

jolanka napisał(a)

Marta, co to na pierwszym zdjęciu?

To fortegilla. Za jakiś czas będzie miała małe pomponiki

Na działce, po tych okropnych opadach śniegu, na ogół wszystko w porządku. Niewiele połamanych i położonych roślin.
Gorzej z drzewami owocowymi. Na jabłoniach ani jednego pąka kwiatowego, kwiaty śliwy i czereśni podmarzły. Można liczyć tylko na wiśnie, bo jeszcze nie kwitną.

Zanim słońce zaszło zdążyłam pstryknąć kilka fotek

Aniu, dzisiaj wyglądają tak...





Trochę wcześniej kwitły: czerwony i biały.