Z Pszenicznej ...
09:24, 07 kwi 2017
Na bylinówkę wchodzę non stop. Na rabacie z floksami miałam ścieżkę roboczą, której już w zasadzie nie widać.
Zdjęcie z 2014 roku jak zakładałam pierwszą część bylinówki. Widać rośliny sadzone w rzędach - więc i ścieżka była do przejścia. Tak zostało do dziś.
Wiosną wchodzę by pielić, 1-2 rok to było odchwaszczanie, tym bardziej że u mnie przechodzą chwasty przez siatkę więc muszę tego pilnować. Teraz rośliny są na tyle rozrośnięte że w kwietni/maju pielenie się kończy. Potem to albo chwastów nie widzisz, albo wyrywasz przy okazji spaceru
Zdjęcie z 2014 roku jak zakładałam pierwszą część bylinówki. Widać rośliny sadzone w rzędach - więc i ścieżka była do przejścia. Tak zostało do dziś.
Wiosną wchodzę by pielić, 1-2 rok to było odchwaszczanie, tym bardziej że u mnie przechodzą chwasty przez siatkę więc muszę tego pilnować. Teraz rośliny są na tyle rozrośnięte że w kwietni/maju pielenie się kończy. Potem to albo chwastów nie widzisz, albo wyrywasz przy okazji spaceru
Gratulacje

Świąteczne akcenty