anna_t napisał(a)

jesteś królową bylinową
może jakiś alfabet swoich bylin nam zrobisz? napewno wiele osob skorzysta

Pomyślę.. Jak zaczną kwitnąć to będę wstawiać ich zdjęcia z moimi doświadczeniami.
A bylinowych królowych to jest tu na O. wiele Ja jestem ledwie amatorem
Dla odmiany różyczki - debiucik roku ubiegłego

Melduję wiosna i u mnie obecna jestem już w domu

Iza
Jola dzięki, że zajrzałaś dawno nie byłam u Ciebie..
Roma widziałam kiedyś stado setek żurawi i nie wiedziałam, że to one.. dopiero tutaj patrzę nie tylko pod nogi..
Kasia dziękuję, muszę zapamiętać

lojalna_ napisał(a)

Pokaz ))) Co kupiłas ))))) widziałam na fotkach jak sobie razem gadaliście ))) buziaki

Kupiłam kilka lilii, a one mało fotogeniczne, i metalowego jeżyka do ogrodu. Zdjęcie mam tylko ze stoiska, ale zawsze coś.

Moja wiosna uchwycone telefonem
Rozchodniki

ryska napisał(a)

Agnieszko Tobie szczególnie dziękuję za spotkanie i wspólnie spędzony czas na Gardenii.
Do następnego spotkania

Reniu, bardzo się cieszę, że miałyśmy okazję się spotkać i porozmawiać. Jest mi niemiernie miło, że tak myślisz, bo i ja mam podobne odczucia. I chętnie powtórzę - do następnego spotkania. Może w czerwcu

Dal Ciebie kwiatki z Gardenii

Kasiu! ja już nie mam siły, o nowym trawniku być nie może, nie dam rady, chyba tylko dosieję trawy i tak zostanie. U mnie jeszcze jest inne utrapienie- koty sąsiadów- naliczyłam 6 szt. i też robią robotę. Płoszą ptaszki, rozgrzebują rabaty i obsikują drzewka i krzewy.Kocham zwierzęta,ale czasem płakać mi się chce i nic nie mówię sąsiadom, bo lubię żyć w zgodzie.

sąsiadka powiedziała mi dzisiaj że one mnie kochają i mój ogródek ,dlatego tu przychodzą.....i co jej miałam odpowiedzieć ? ....

Słoneczna sobota otworzyła sezon meblowy w ogrodzie



Ale oczywiście za długo nie posiedziałam...odkurzyłam Silvery z liści i bukszpany z wszystkiego suchego



Muszę dosadzić wąskich a wysokich bukszpanów bo nigdy nie uzyskam żywopłotu z tego co mam...



eM zmajstrował wędzarkę i było wędzenie



Do tego oczyściłam 9 smaragdów i sobota minęła.

Dziewczyny nie pisałam o tym do tej pory bo co innego zajmowało naszą uwagę ale teraz jak myślę nad szczegółami na rabacie przysiatkowej to mam jeden problem. Otóż w rogu tuż przy bramie w tej rabacie znajduje sie właz do studzienki telekomunikacyjnej. O tu

Trochę to przeszkadza bo nie można pociągnąć tego żywopłotu dereniowego do samego końca ani nic tam posadzić. Nie wiem jak to rozwiązać. Tak by to wyglądało

Zapomniałam ,że tych iglaków tu nie będzie.
Jedyne co przychodzi mi do głowy to posadzenie tam trzmielina ,która zakryła by tę studzienkę.

Rench napisał(a)

Pochwal się cóżeś nakupiła na jesień ?

Hmm, musiałabym zacząć od laguny, która została zamówiona w kwietniu, a przyszła jesienią.
Bardzo jestem ciekawa, jak się zaprezentują. Oto krótka lista:
- Larissa
- Giardina
- Mariatheresia
- Schone Maid
- Friendslicht
- Jagoda
- Romina
- Soul

I to wszystko. Wiosną nie planuję żadnych różanych zakupów, ale za to muszę pomyśleć o towarzystwie dla róż

Roma, Ty szczęściaro. Odpadnie Ci najgorsza robota. Życzę udanego planowania.

Z uwagą obserwuję swoje turzyce. To mój debiut- jeśli chodzi o ich uprawę. Zobaczymy, czy będzie udany.
Najlepiej wyglada ta. To chyba evergold.


Te dwie trochę gorzej



Najsłabiej wygląda Ice dance. Może dlatego, że najmocniej ją dzieliłam przy sadzeniu. Jej zdjęć nie robiłam.

Wkurza mnie to lustro w plastikowej ramie. Jak będzie już cieplej wyjmę je z niej i przykleję gdzieś na tym murze.

ciemiernik cuchnący

obudziła się serduszka okazała .
a na koniec moje rybeńki. Ta pomarańczowa i pomarańczowo biała to te, które w zeszłym sezonie w mini oczku mieszkały. Weteranki .

_Martini_ napisał(a)

Janko, przyszłam zapytać czy widziałaś może na żywo różę Kurfurstin Sophie? Ciekawi mnie jej kolor.

Widziałam
Ba, nawet ją mam






Kolor to nasycony zimny róż, jasniejszy na zewnątrz.

Gardenarium napisał(a)

Z trzmieliną Emerald'n Gold.

Dziękuję.
Trzmielinę posadzić przed kosodrzewiną celem zadarnienia czy pomieszać od lewej 2 trzmieliny + 3 kosodrzewiny + 2 trzmieliny + 3 kosodrzewiny + 2 trzmieliny + 3 kosodrzewiny?

Mam jeszcze 7 jałowców blue star. Czy za nim może rosnąć trawa typu miskant zebrinus na tle żywopłotu z brabanta?

Takie lampeczki zawiesiłam dziś w zakątku, gdzie mikroaltanka będzie

Najbliższy tydzień ma być typowo marcowy. Postanowiłam więc wykorzystać sprzyjające dzisiaj warunki pogodowe na dalsze prace. Odświeżone zostały dwie pergole. A potem obułam stópki w niezwykłej urody buciki, w rękę pochwyciłam kostur dla utrzymania równowagi i pielgrzymowałam po trawiastych powierzchniach. Jednym słowem zabieg areacji mam już za sobą. Starałam się nie patrzeć w kierunku sąsiednich działek. Mam mocne podejrzenia, że w kategorii dziwactwo roku zdobyłam kolejne punkty.



Stąpając sobie niespiesznie zauważyłam, że startują już róże pomarszczone. Magnolii udało się przetrwać zimę. Pięknie zielenią się ozdobne czosnki; zzieleniały liście tulipanów





a żurawki wnoszą do ogrodu sporo koloru

Agcia napisał(a)

Widziałam wiosnę u Ciebie, cieszyłam się na nowe zdjęcia bo ostatnio u Ciebie wątek gna ale co miałam do nadrobienia to same dialogi
Zima była brzydka i bura i sama niewiele zdjęć zrobiłam.. tylko te ptaszyny.. pięknie zwiastują wiosnę, wczoraj jakieś nowe przyleciały i coraz więcej dźwięków się niesie.

Tego ptaka nie znam choć był u nas przez zimę, najczęściej zbierał coś z ziemi

Agatko to zięba. U mnie też są. Za to gili się nie doczekałam - nacieszę oczy u Ciebie. A żurawie to już bajka. Kocham Twoje foty . Buziaki .

Ale piękne czosnki Nazbierałaś ich, nie powiem.
Czy to Globemaster?


Miałam kupić jesienią i zapomniałam. Takie duże są, a nie za wysokie. Szalenie podoba mi sie czosnek zwisły, ale u nas nigdzie nie widziałam w sprzedaży.

Cały tydzień marzyłam o takim weekendzie. I było tak jak sobie wymarzyłam! Słonecznie, cieplutko, trochę wiało, ale wideł nie porwało. Bardzo pracowicie spędziłam ostatnie trzy dni. Nie miałam nawet czasu na buszowanie po forum.

W piątek wykorzystałam obecność pacholęcia do przemieszczenia dwóch serbów na frontowej. Nie jestem zwolenniczką zmiany nasadzeń, ale w tym przypadku korekta była niezbędna. Mam nadzieję, że serby mi to wybaczą. Przy okazji uporządkowałam całość rabaty. Zrobiłam oprysk miedzianem na różach i bukszpanach, na wrzosowisku i w sadzie. Spryskałam promanalem świerki, graby i wiązy. Rozsypałam granulowany obornik koński wokół hortensji i rododendronów. Oczyściłam w środku żywotniki. Do zrobienia mam jeszcze oprysk promanalem w sadzie i na bukszpanach.
W sobotę zarezerwowałam sobie czas na prace w warzywniku. Pacholę zwałowało powierzchnie trawiaste w całym ogrodzie włącznie z częścią warzywną. Odświeżyłam kanciki. Uporządkowałam grządki z truskawkami. Wysiałam koper, wieloletni szczypiorek, dwie odmiany pietruszki na natkę. Przycięłam tymianek.
Na drugiej rabacie wysiałam bób, zielony groszek i wczesną marchew. W rządki z marchewką w odstępach wysiałam nasionka rzodkiewki. Ta druga szybko kiełkuje i ułatwia pielenie- miejsce wysiewu nasion jest widoczne.
Na rabacie, gdzie siałam jesienią wschodzi już czosnek, ładnie rośnie szpinak. Nie widać jednak sałaty. Wysieję ją ponownie, a na ryneczku kupię kilka sadzonek, żeby przyspieszyć własne zbiory.
widok na warzywnik ze ścieżki wejściowej


rabata z truskawkami




Warzywnik założony jest nad drenażem POŚ. 3 lata temu była tam bardzo gliniasta gleba. Jej użyźnianie zaczęłam od przekopania na głębokość dwóch szpadli, wsypywanie w rowki piasku, wysiew zielonego nawozu. Każdego roku przekopywałam z ziemią pozostałości po fasolce szparagowej, dyni, cukini, bobie, zielonym groszku. Starałam się zostawiać w glebie korzenie porów. Zimą sypałam tam popiół drzewny. Struktura ziemi bardzo się zmieniła. Mimo że to dopiero marzec, spokojnie mogłam wzruszyć ziemię widłami i przegrabić. W połowie miesiąca, jeśli warunki pogodowe będą sprzyjające, posieję pietruszkę i posadzę cebulę dymkę.