I tego się trzymam zresztą, ja z tym nawożeniem, zawsze do tyłu, czasu nie kupisz, starość dopadnie, co tam, żyje i się cieszę, deszcz pada, roślinki rosną, nowy tydzień, zraz piątek i znowu frajda w ogrodzie
Cmokam, odpuściłam, jesteś zapracowana za was dwoje
środek kopiuję, syn mówi, ze przez net też się kupi
A ja w takim razie podam taki przepis jaki polecam od dawna, bez użycia chemii, praca i praca oraz pomysł i sposoby angielskich ogrodników, tak robię w swoim ogrodzie.
Ja tam się na napalmach nie znam i na składzie innych "dopalaczy". Gemcio jest specem, nich wyłoży co z tego co poleca, nie szkodzi nam, wiem że nie ma takich herbicydów. Ja używam octu i to co poniżej i nie jestem zwolennikiem chemii, ale jak się komuś spieszy, niech używa.
Po kolei.
Jestem właśnie przy realizacji planów z dn. 4.12.2013 r. Posadziłam bukszpany, cisy, różaneczniki. Nad wypełnieniem się waham, żeby nie wprowadzać koloru żółtego/pomarańczowego tutaj.
Danusia, doradziła mi wydzielenie (np. cegłami) przestrzeni z ławką i wysypanie jej czymś. W jakim kolorze dać cegły w ziemi? Ceglastym? Brązowym? Ściółką będzie najprawdopodobniej kora drobna mielona, może zrębki drewniane.
Stół kamienny jest z bordowego granitu, dach, parapety i okiennice ciemny brąz, fasada domu bardzo bardzo jasny róż, kostka kamienna wokół domu w kolorze zwykłego szarego granitu.
Mieszanka ok. Na chwasty albo zwalczanie mechaniczne albo herbicyd. Całkowite zamieranie chwastów następuje po 3 tygodniach, i wtedy najlepiej jest dopiero brać się za sianie.
Wszystko wskazuje, że to opuchlaki, ale aż tak pożartych liści to nigdy nie widziałam. Niech ktoś potwierdzi, że one aż tak mogą powygryzać zatokowe dziury
Dobrze
A czym oprysk polecasz na te chwasty ? Ten chwastox jest ok ?
Czy coś innego ?
I po jakim czasie bezpiecznie można siać ?
Zamiast tej laczki wybrałam wembley graminex
Dziękuję za odpowiedź i poświęcony czas. Chyba już wiem na czym polega mój "błąd" w uprawie. Wczoraj w nocy sporo czytałam ale polecone przez Ciepie artykuły też zgłebię. Hortensje były sadzone gdy drzewa iglaste były nieduże ok. 2-3m. Były na ich tle, z dostepem do słońca. Teraz wszystko się rozrosło i one tracą siły na "poszukiwanie" światła i nie mają "siły" kwitnąć. Dziękuję i życzę miłego tygodnia Joanna
Możesz trafić egzemplarz że popsuje się za pierwszym razem, a inny będzie pracował 10 lat. I to wcale nie zależy od marki, doradzę Ci Stigę bo taką znam, a ona się np. popsuje i co wtedy powiesz? że się nie znam? Nie zadawaj takich pytań, bo naprawdę nie ma na nie jedynie słusznych odpowiedzi.
Rankingów nie prowadzimy, jaki sprzęt się nie psuje, bo każdy może się popsuć. A odpowiedzialności za wybór nie zrzucaj na mnie czy na kogokolwiek. Kup i używaj oraz dbaj. Widać że nikt nie jest zainteresowany na odpowiedzi na to pytanie. Ja wpisuję się ostatni raz w tym temacie.
Poczekaj aż zrobi się ciepło, ziemia pokryje się na zielono po całości chwastami i będzie zobaczysz jakie chwastowisko Wtedy pryskaj, nie teraz. Ugorowanie polega na zrobieniu tego w odpowiednim czasie, aż wzejdą chwasty, a potem powtórka ewentualnie.
Chwsatnicy nie lekceważ ani noiczego bo inaczej szkoda Twojej pracy przy zakładaniu trawnika.
Bo będzie generalnie bajzelek a nie ładne miejsce, skoro nie lubisz być "niewolnicą" to łąka tym bardziej Cię nie zadowoli. Łąka jest ładna wtedy gdy kwitnie, o nią też trzeba dbać. Gdzie tą łąkę założysz? Masz jakieś odrębne miejsce? Bo jako zamiennik trawnika na całości nie zda egzaminu, zrobi się na bank chwastowisko i zarośnie.
No i tutaj moja rada jest w części bezużyteczna., bo Ty masz hortensje ogrodowe nie bukietowe i tych się wiosną nie tnie,. poza obcięciem starych kwiatów i słabych pędów.
Dziękuję za odpowiedź! Ja również je kocham - mam do nich słabość. Jak je widzę pięknie kwitnące to aż dech zapiera w piersi a serce raduje się. Widząc Twoje w Waszym ogrodzie zaniemówiłam - raj dla duszy. Co do Twoich zabiegów co to znaczy tnę? Przycinasz - skracasz zdrowe gałęzie czy miałaś na myśli wycięcie suchych? Teraz tak myślę, że może zły stan mam upatrywać w tym że są one sprowadze przez naszych szkółkarzy w Holandii? No sama nie wiem. Wyjątek stanowi jedna z 30szt. Zdjęcie zrobione 2009 ale jeszcze w ubiegłym roku kwitła choć nie tak bujnie