A na razie idę i tnę... bez sprzątania byle z grubsza wyciepać suche badyle.. widać dokąd doszłam ... a to jedno pole minowe, gdzie nie depnę to coś zniszczę. Wszędzie zombi z ziemi wyłazi

Bardzo Ci dziękuję...za treśc, za pomysł, i dzięki Tobie znalazłam uchwyty

i posadziłam, a w zasadzie rozsadziłam różyczkę miniaturową na trzy, pięknie i długo trzyma kwiaty

Piekne widoki pokazałas.

Anek ja ostatnio się forumowo nie udzielam zbytnio. Oglądam cichaczem i staram się nie zawracać głowy zajętym ale tym razem muszem napisać że kocham Twoje rzeki krokusów a ciemierniki mnie zachwycają.Buziaki i pozdrowienia

Cięcia jest teraz w piernik, ja tnę i tnę i końca nie ma - tyle że działam wolno i bez piły
Ciemierniki masz wyjątkowe, krokuskami się nacieszyłam ale i tak najbardziej fajnego tego czarnego - jak widzę kota w Twoim ogrodzie na specjalnych prawach to się śmieję - teraz chyba dla kota do Ciebie zaglądam


pozdrawiam

Doniczki

Fajna siewka ciemiernika mi się pojawiła:



Ewa- to są kule z oświetleniem elektrycznym?
były w Obi z imitacją kamienia o śr. 50 cm i mniejsze.

A pochwalę się moimi cisami, sadziłam proste patyki, siewki 20-30 cm (ziemia dobra do sadzenia ale pod spodem sam żwir i kamienie). Szybko się zagęściły (4 lata):




I moja szkółka cisowa:


Ewa - masz się czym chwalić, to bardzo cieszy własna hodowla.

Ja żywopłot obsadzałam cisami w takiej fazie wzrostu.
było poletko z ukorzenioną sadzonką, potem dwa razy przesadzałam w większe poletko.

Ciemierniki super wychylają główeczki.
Też muszę zadbać i nie ścinać kwiatków, zostawić jak zaschną, może doczekam się własnych kwiatuszków.
Pozdrawiam wiosennie.

Dzisiejsze fotki wkraczającej wiosny