Uff
mikołajek lub przegorzan są możliwe, bo w zeszłym roku próbowałam je wysiewać
które mi wzeszło, to już nie pamiętam.
Nie da się ukryć, że zarówno mikołajek jak i przegorzan to właśnie taką ostową urodę mają
Jakich niespodzianek - i emocji - ogrodnictwo może dostarczać!
Asiu, bo rzodkiewki trzeba wysiewać w rzutach, a z sałatą stosuję taki myk, że nie wyrywam główek, tylko skubiemy duże liście do okoła i mamy na bieżąco, taka podskubana dalej ładnie rośnie.
A groszek możesz gdzieś między rośliny ozdobne powtykać.
Nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest możliwe
Albo rośnie, albo usycha, a nie takie dziwactwa wyprawia
No to jeszcze tylko ostatnim zakupem się pochwalę. Jak kupowałam w CO obornik* to przy wrzosach takie cudo wypatrzyłam:
Podpisane było: andromeda. Myślę sobie: ki diabeł? Ale wypytałam się o warunki, za 4 zł, myślę sobie: warto wypróbować. Jak mi te moje wrzosy padną, to będzie jak znalazł.
I dopiero w domu wujek google mnie oświecił, że to poczciwa modrzewnica
*jestem zakochana w oborniku! Jak rozrzuciłam ten kupiony na ziemię i porównałam tą pulchność z piaskiem obok... Aż żałowałam że mam już tyle roślin posadzonych i nie mogę całej gleby nim użyźnić. Chciałam go więcej, i więcej... Już widzę że 10 worków to będzie za mało
Nie wpadliśmy wtedy na taki pomysł
Tylko przy maciejce go stosuję ale i tak psu na budę się to zdaje, bo mi z nasion nic nie chce wschodzić. Nawet maciejka