Ogródek Iwony
13:53, 03 sie 2015
Ana, moje drzewko miało tyle owoców w tym roku, że gałązka się połamała od ciężaru, bo to kruszyna. Pan, u którego kupowałam, powiedział, ze owoce są niejadalne i powiedział, ze to Pisardii. Tydzień temu na żywo widziałam Pisardii, jadłam z niej smaczne owoce i jestem pewna, ze moja - to coś innego. Ma inny pokrój, wybarwienie liści i owoce kwaśne jak piołun. No nic, Zbyszek zapragnął mieć w ogrodzie prawdziwe Pisardii, więc jak dostanę - kupię i gdzieś upchnę