Tak mniej więcej wyglądają plany na ten rok na część ozdobną. Chyba dużo znowu tego wyszło, ale cóż...
Najwięcej będzie szykowania ziemi (kopanie, sianie, kopanie) i robienia rozsad. Największy koszt przewiduję na dowiezienie ziemi. Numer 5 i 7 pozostawiam dla eMa, już sobie ostrzy pazurki. Gorczycy będę potrzebować w ilości hurtowej Muszę się rozejrzeć za piwoniami (a wiem, że potrafią kosztować niemało) i kupić trochę traw.
Szukam pomysłu na drzewa zaznaczone literką A. i B. Najlepiej nie z gęstą koroną, żeby nie zabierały za dużo słońca (strona południowa) i nie zacieniały ogrodu. Drzewo A. dekoracyjne cały rok (naprzeciw mam duże okno od salonu), najlepiej wielopniowe.
Kasiu
powiedz proszę coś więcej ( w wolnej chwili) na temat tego mandżurskiego - czy pachnie, czy rośnie duży, jak z mrozoodpornością ( podobno nie przemarza) i czy znosi półcień - szukam czegoś na siatkę od boiska.
Moje obecne typy to mandżurski , górski i coś z róż.
edit.
A! Oprócz tego ma oddzielać boisko od wzroku sąsiadów
Śliczne☺ a ten delikatny zapach...
Moje jeszcze zadołowane w ogródku, jak się trochę ociepli to będę je oglądać na balkonie
W domu jednak zbyt szybko przekwitają.
Byle do wiosny
Bożenko, Irenko, Pierwsze wiadomości o rannikach będą jak trafię do ogrodu.
<Może nie będzie ich wiele w pełnym rozkwicie, ale mam nadzieję jakiś kwiatek na powitanie zobaczyć.
Iwo, czytałam, ale odpisać na ten adres nie mogę, bo mam pocztę zablokowaną, bo ze względu na awarię kompa długo tam miałam nieczynne. Teraz czekam na odblokowanie dojścia. Prywatnie napisze więc Tobie tu na Ogrodowiskowych wiadomościach.
A moje kwiatki teraz są w stanie skorupkowym, krok ze skorupki, krok do skorupki, i niby chęć mają, ale noce jeszcze mroźne. I na ogrodowe fotki z tego roku jeszcze trochę czekać trzeba. Tymczasem cieszę oko samym widokiem słońca, a dziś tak świeci, że blask oczy zaślepia!
Ciesze się, że powoli normalizujecie swoje życie! Trzymam kciuki!
Oj u nas też było konkretnie, trzy noce blisko -30C, a potem jeszcze kilka około -20C, ciekawa jestem jak ogród sobie poradził, bo nic nie okrywałam.
Spodziewam się, że nie wszystko przeżyło, nawet rododendrony CW wyglądają po tych mrozach kiepsko