Nie mam. To jest tak jak niżej. Warzywnik zmieni się jeszcze na pewno, jeszcze zostanie powiększony (ale nie w tym roku). Cisy zostaną wysadzone na miejsca docelowe. Nie wiem, czy będzie obwódka bukszpanowa. Róże de Rhest zostaną na pewno. Chciałabym wprowadzić gdzieś 3 agresty na pniu (agrest jest mi bardzo potrzebny.
Te koziołki obgryzły mi bluszcz w skrzyni po lewej (ale skrzynia idzie stąd do ogrodu siostry, tylko siostra jeszcze o tym nie wie ...).
Jedna odmiana w większości zwiędła, ale jeszcze nie wywaliłam bo może zdecyduje się jednak na współpracę reszta sie trzyma super, i tak jak u Ciebie są już przyrosty Ryjok mi się śmieje od ucha do ucha
Izuniu to kawał strumienia. Chyba raczej obsadzanie odpada. Regularnie kosić? A może dosiać kwietną łąkę?
Ja nie mogę sobie pozwolić na naturalnie zarośnięty staw, bo to centrum mojego ogrodu. Chcę żeby przez cały sezon wokół było kwitnąco.
Zobaczymy co mi z tego wyjdzie
U mnie jeszcze kwitną, a krokusy dopiero zaczynają
Szczęściara
Śliczny kolorek, ja chyba zamówiłam ciemniejsze a jak widzę Twoje to teraz żałuję
U Ciebie nie ma chwili wytchnienia, wciąż coś kombinujesz, co to za budowla się szykuje ?
Dorzucam też fotki - na pierwszy ogień idzie front
Tutaj widok na dłuuuugą donicę plus ewentualną przyszłą rabatę nr2 (wg nowego planu) i na mój las brzozowy (nr 3)
Pierwsze zdjęcie i pierwsze wątpliwości - a to na razie tylko o donicy...
Planowałam lawendę ale czy na całej długości to dobry pomysł? Może na odcinku przy tarasie dać trawy? Trochę obawiam się pszczółek na tarasie - słusznie czy nie bo sama nie wiem ? A jeśli trawa to jaka, nie rozsadzi donic jak się kiedyś mocno ukorzeni? która by pasowała i która jest najlepsza do donic a nie w grunt?? Kolejna sprawa jak się za to zabrać - jaką ziemię kupić i kiedy zacząć działanie??
Tak wygląda mój tymianek/macierzanka po zimie.
Większa część jest uschnięta, albo tak wygląda, nie wiem, czy z tej suchej części wypuści nowe listki, czy powinnam to całe suche ściąć?