Jest susza... każdy widzi. Z powodu braku deszczu, kałuż cierpią ptaki, owady, zwierzęta. Widzę to u siebie w ogrodzie, jak ptaki lgną do zraszaczy nawadniania trawnika...
Zapraszam do akcji - daj się napić bądź człowiekiem wystawmy miski, podstawki w ogrodach czy na balkonach... podzielmy się wodą
Cześć Magda pracuś z Ciebie, skąd Ty masz tyle energii?
Dziękuję za pochwały - postaram się być częściej, zazieleni się zaraz to i jest motywacja żeby częściej po aparat chwytać będą foty - obiecuję
Ja kupowałam na all... widzę, ze są dostępne na stronie rosliny-magda.pl
Ładnie kontrastuje z cisami
Kęp wielopiętrowych nie tworzy, na pewno... jak Cię pocieszę moja prawie czarną (nie znam odmiany) będę dzielić, bo wymaga już odmłodzenia i znowu przyjdzie mi dłubać w żwirku
Ja choć trochę to zajęło, nauczyłam się nie kupować roślin pod wpływem chwili (bo w innych dzidzinach to nie działa )... powód bardzo przyziemny nie mam gdzie ich potem wcisnąć, więc każda decyzja przemyślana kilkukrotnie
Dzięki Ange, poszukam ,może gdzieś w necie znajdę bo one rzadko spotykane
A w nogi cisom sobie wymyśliłam.
W sumie to nawet dobrze ,że tak szybko nie przyrastają bo np. moje Marmelade z roku na rok wyrastają na wielopiętrowe kępy i prawie każdej wiosny wymagają odmładzania.Nie wiem czy czy wszyscy z nimi tak mają?Troche kłopot
Nawet nie wiesz jak bardzo mnie wzruszył Twój wpis... cieplutko mi na sercu bardzo cieszę się, że poczytujący dobrze czują się na moim wątku
Wogóle Ogrodowisko ma swój niepowtarzający klimat, który bardzo mi pasuje... nie ma tu chamstwa, jakiś durnych docinek itp.. nawiązując do Twojego wpisu myśle że zwyczajnie tak po ludzku podchodzę do każdego... w sumie to nigdy się nad tym nie zastanwiałam nie dzielę ludzi lepszych czy gorszych ze względu na zasobność portfela, no bo nie to jest wyznacznikiem czy ktoś jest dobrym czy złym człowiekiem. Pomagam jeśli umiem, no bo przecież to żaden wielki wysiłek podzielić się swoim doświadczeniem, spostrzeżeniami sama często szukam informacji w necie i tym bardziej mi miło jeśli ktoś tę wiedzę czerpie z mojego wątku...
Dziewczyny nie dzieliłam ich nigdy. Ona nie jest jakoś specjalnie duża (Małgosiu na tych zacytowanych przez Ciebie zdjęciach widać w porównaniu do sąsiadujących ściętych beatlesów)) przyrasta w roku średnio, mimo, że odporna na słońce to ostatnie lato i to wcześniejsze trochę dało jej w kość... moim zdaniem wielkościowo jest taka sama od kilku lat. Ale tak jak piszę u mnie ma hardkorowe warunki, może przy bardziej sprzyjających przyrosłaby na tyle aby było co dzielić
Tak tak domyślam się, że się nie wyrobiłaś ciekawa jestem bardzo, bo i mi się zdarza w ferworze szaleństwa naklikać do koszyka a potem nie ma komu sadzić jak ziąb na dworze.... daje to nadzieję, że jak przeleżą w zimie i ruszę w lepszej aurze na wiosnę to pąki będą