Reniu, czemu na tych dwóch fotkach ścianka nie wygląda tak samo?
Na pierwszej wylewka jest na samym brzegu. A na drugim jakby była szersza i wylewka bardziej do środka... Pomijam szerokość, bo to może być złudzenie optyczne.
Fotki wyglądajq na robione o tym samym czasie.
Czy cow mi umknęło?
Dzięki! Na chwilę zaświeciło słońce, grzech nie skorzystać, ale dziś już niestety znów to samo, czyli siąpi. Ale wrzucę choć ze dwa Dziś wsadzone, ciekawe czy przetrwają...
drugi gaik brzozowy - od strony tarasu - troszkę różni się nasadzeniami od tego poprzedniego: są tu rozplenice w wersji miniaturowej, stipy z berberysami i kiścienie.
Ten gaik jest trochę mniejszy, wrzosowisko również. Na obu w sumie jest 300 wrzosów i wrzośców.
Nad kiścieniami zastanawiam się czy nie przesadzić ich na ścieżkę dzielącą trawnik, za cisowymi kulami (teraz są tam tawuły ale dość marne, nie mogę pozbyć się z nich mączniaka) pięknie będą kontrastować z jasnym podłożem. Poza tym w gaiku dość daleko od ścieżek nie widać ich cudnych kwiatków i marmurkowych liści. Wówczas musiałabym poszukać na stare miejsce coś nowego.
Artemis to duża róża, w 2 - 3 roku na pewno będzie widoczna pomiędzy tymi rozplenicami.
Zresztą na poparcie tej tezy zdjęcie, tylko, że ta moja rozplenica to Autumn Magic - i róza i rozplenica rosną u mnie od lata ubiegłego roku.
Ja mam te róże posadzone 65 cm od ogrodzenia, ogrodzenie jest od wschodu, więc do południa płot przesłania im słońce, a od południa do końca dnia już są w słońcu.
Kwitnie z przerwami, najintensywniej w drugiej połowie czerwca, potem solidnie przycinam i drugi raz zaczyna kwitnąć po połowie lipca, kwiatów jest już mniej.
Z wad - bardzo śmieci, trzeba ją podpierać, w tym roku wypuściła długie baty.
Zalety - bardzo obfite kwitnienie, ładny, delikatny zapach, zdrowa, piękny, byłyszczący kolor liści, kwitnie do przymrozków.