Jaki przyjemny prezent. Śliczne. Co roku obiecuję sobie, że zacznę robić ozdoby na choinkę a potem nie ma czasu. Jedynie śnieżynki na szydełku trzepię w hurtowych ilościach, bo ciągle gdzieś w prezencie wydaję. Aaaa, i jeszcze piekę ozdobne pierniczki, które też obdarowani wieszają na choince.
Konika na biegunach koniecznie muszę zapożyczyć
Czytam, że w końcu Twój organizm sie zbuntował. Niedziwne, tyle się ostatnio nalatałaś, nadźwigałaś to i odporność Ci siadła ze zmęczenia. Nie za dużo naraz, nie za szybko chcesz wszystko ogarnąć Iwonko? Domyślam się, że do świąt chcesz wypieścić w domku, ale po Nowym Roku świat się nie kończy. Jeszcze będziesz miała co najmniej dwa miesiące na porządki i remonty. A potem...Wiosna!
Zdrowiej. Pozdrawiam cieplutko.
Wczoraj budowaliśmy wioskę indiańską, łowiliśmy ryby, które później piekliśmy w ognisku. Przyszedł też czas na polowanie i naukę strzelania z łuku.I tak nam minęło 4 godziny babciowania.
Dziś trochę prywaty z serii u babci nie można się nudzić. Dzieci potrzebują ciągle jakichś nowych zabaw, więc kiedy wnuczek ma przyjechać wymyślam nu nowe przygody.