Przyznam Ania ,że i ja nie jestem zwolenniczką pelargonii , po pierwsze trzeba je zimować , po drugie zapach , po trzecie może to głupie ale kojarzą mi z komuną , co nie zmienia faktu ,że pracuś z Ciebie i jesteś rozmnażaczką pierwsza klasa
Black Tower, sadzony w tym roku, zdjęcie z czerwca, października i listopada.
Jeszcze bez (nie wiem czy czarny czy koralowy - podpowiedzi mile widziane, bo obydwie wersje już widziałam a nie wiem która prawidłowa) Welsch Gold - fatalne zdjęcie ale nie mam lepszego - mam nadzieję że w przyszłym roku będą lepsze fotki
Agato Kochana, no nie mam pojęcia co to za odmiana. Spodobał mi się w szkółce koleżanki i zakupiłam 3 sztuki. Wsadzony w lipcu, w sierpniu ścięłam przekwitnięte kwiatostany, puścił nowe piękne liście i kwitnął nieprzerwanie aż do przymrozków. Zauważyłam, że teraz ma trochę inny kolor
Oglądam zdjęcia i dopiero teraz widzę, gdzie w Twoim ogrodzie jest dom.
Patrzę na to zdjęcie i tak sobie myślę, że już jest tak pięknie.
Ja mam raczej ciągoty w kierunku takich szpalerowych nasadzeń i jak tak patrzę na ten rząd sosen to myślę sobie, że one same są takie ładne.
Aż przyszła mi do głowy taka myśl, że ja to bym się chyba bała, że jak coś dodam to zepsuję to, co już jest.
i to już koniec
pozostaje spojrzeć jeszcze z murów hen daleko
przyznam, że wracając do domu stwierdziliśmy zgodnie, że dobrze było na początek ten ogród zobaczyć i wystarczy - nie musimy tu wracać jest tyle do zobacznia...
dziś z perspektywy czasu myślę sobie, że raz jeszcze bym tam wróciła na jakiś week szczególnie wiosną