Gosiek33 napisał(a)

Bogdziu zobacz jaki karmnik dla drozdów muszę takie zrobić

Obejrzałam , równiez inne jego filmy, najbardziej podobalo mi sie o drzewach które ptaki najczęsciej wykorzystuja na robienie gniazd.

https://www.youtube.com/watch?v=zUfvC0-Vrjg

Co do tego filmu który wkleiłas nie powinnno sie użyc nazwy że dla drozdów ale powinno byc że dla drozdowatych bo drozdy na zime odlatują a wiosna jak wracają to juz jest dosc pokarmu i z karmników nie korzystaja. Jabłka jedza głównie kwiczoły i w mniejszym stopniu kosy. Niestety z moich doswiadczeń wynika że ten karmnik sie nie sprawdzi bo ptaki w takim zagęszczeniu jesc nie bedą , jedne bedą odganiac drugie. Myśle ze lepiej sie sprawdzi wieszanie jabłek na drzewie w wiekszych odległosciach.Z takich jabłek bedą równiez korzystac sikorki i jemiołuszki. Kosy natomiast korzystają z jabłek położonych na ziemi.





więcej sie nie chciało wgrac.

hanka_andrus Bardzo dziękuję i mam nadzieje na długą rymowankę od cb o mnie i ogrodzie na długie zimowe wieczory heeh

I przesyłam buziaka też

Życzę Tob ie szybkiej zimy, i jeszcze szybszej wiosny! Dziękuję za życzenia i kwiatki. Dla Ciebie z podziękowaniem tez kwiatek!

W ogrodzie cisza dziś trochę popracowałem w ogrodzie posprzątałem jutro oleandry zwożę pewnie na zimowisko i czekam wiosny aby te dni szare minęły szybko

poczyniłam kolejny jesienny kolaż ... może troszkę bardziej pastelowy ...

Pennisetum alopecuroides 'Hameln'

Aniu, JOlu, Kasiu, PIotrze, Izabelko Dziękuję i dziękowac nie przestanę dopóki buziaka nie dostanę!

Całuski dla Was!

margaretka3 napisał(a)

Dla Ciebie dzwoneczek, dostałam go w maju od Maszki i cały czas kwitnie
Na wiosnę muszę zrobić z niego więcej kępek.

Dzięki za namiary na kolejne zdjęcia pięknych chryzantem. No cudne są! Przy okazji znalazłam zdjęcie pięknego dzwonka od Maszki. Co to za odmiana?

Piotrze
ja lubie wesolo
musze Wam sanki pokazac krola Ludwika (u Hani tez sa)
i jego karoce
jedna z wielu zreszta

Z okazji urodzin życzę Ci
słońca w każdy dzień nawet ten deszczowy,
smaku lata, zapachu w codziennym ogrodzie,
ptaków, motyli i chwil radosnych pomiędzy nami,
a w sercu zawsze zielonej wiosny i dni radosnych!
i kwiatuszek odemnie

MirellaB napisał(a)

Rano -4. Lubię widok traw w takiej odsłonie.

U mnie też tak bajecznie wyglądało rano.Nie miałam czasu jednak na fotki, gorący okres mnie czeka Janek kontuzjowany, remont w kuchni od czwartku zaczynam jestem dopiero na starcie a już mam dość a i jeszcze dalie muszę wykopać czasu i sił brak

i na koniec coś co mi wpadło w ręce z przypadku i uwiodło prostotą i dźwiękiem

i jeszcze takie nasionka do mojej łąki

oraz sznur na który polowałam od dawna bo mi potrzebny do jednej realizacji

Kupiłam dzisiaj kosodrzewinkę nad strumień, już do wywalenia była ustawiona bo koniec sezonu, więc za dwa zł uratowałam

i jeszcze takie cudo

śnieguliczka magical sweet cudne ma te korale

polinka napisał(a)

Sebek jak dobrze pamiętam to w lutym już kupowałeś dekoracje na nadchodzące święta? To się nazywa przezorność Oczywiście popieram!

Trochę mi głupio o tym mówić ale u mnie już powoli świątecznie się robi...Póki co tylko wejście do domu i pierwsze pomieszczenie ale od początku grudnia będę miała urwanie głowy a dekoracje lubię robić na spokojnie, delektować się tym czasem i stwierdziłam, że nie będę sobie tej przyjemności odbierać.

Taka sytuacja u mnie już na na wejściu.

No, chyba w lutym zeszłego roku nakupilem bombek za 10%ceny

Wianek - kawałek sznurka, mech i beton - a wygląda zjawiskowo Choć świątecznych dekoracji jeszcze nie odwazylbym się wyjąć - co najwyżej w weekend research lampek zrobię, co by sprawdzić czy działają

I mały zakup z przeceny...

A teraz ulubiona część - zakupy Biedronkowe i Castoramowe
- tulipan Salomon Impression
- narcyz Pink Charm, Cheerfulness, Sir Winston Churchill

Ogólny plan ogrodu. Dom trochę źle umiejscowiłam ( powinien być bliżej ogrodzenia z przodu i o metr przesunięty do prawej strony), ale nie zmienia to ogólnej koncepcji.




Przemyślałam wszystkie za i przeciw, moje obecne czasowe możliwości zajmowania się ogrodem, przeanalizowałam to, co mi przeszkadzało w tym roku. Przegadaliśmy wszystko z eMem i postanowiliśmy jednak nie rezygnować z trawnika. Niech eM też ma jakieś obowiązki, bo jakoś go nie widzę przy plewieniu.
Przód i boki mają z założenia być jak najmniej absorbujące,zdecydowanie więcej pracy przewiduję na różankach i bylinówkach.
To jest oczywiście część "ozdobna"ogrodu, za plecami grabów jest jeszcze sad, a dalej ogród warzywny (druga połowa działki).

Aniu miła, mnie tez sie łezka w oku kręciła,
ale że płakać dziś nie wypada,
strząsnęłam wilgoć, precz! Niechaj spada!

To i ja pochwalę się moimi ogrodowymi "parasolkami"

Te smardze wyrosły wiosną w korze rozsypanej jesienią poprzedniego roku.

Pozdrawiam, muszelka.