Niczym nie zabezpieczam swoich traw. Niektórzy związują swoje miskanty ozdobną wstążeczką. Malkul tak chyba czyni. Zostawiam na zimę, a wczesną wiosną ścinam piłą zwaną lisi ogon. Jest taka łukowata w kształcie i niezbyt szeroka.
Miskanty potrzebują czasu na rozrost kępy. Rok temu wyglądały tak: (na rondzie rosła wtedy jeszcze glediczja Suburst)
Beatko, poprzeplatałam liściaste z zimozielonymi, żeby o każdej porze roku coś się działo. Ta metoda u mnie się sprawdziła. Przy niewielkim ogrodzie zawijasy ścieżek pozwalają oszukać wzrok i sprawić, że ogród jest większy.
Gosiu, oba rosną na rabacie zachodniej. Jeden w pobliżu śliw wiśniowych i pęcherznic. Drugi w pobliżu miejsca, gdzie rosły krzewuszki. W szerszym planie słabo je widać, bo zlewają się z tłem. Udało się zrobić takie fotki
Ładniejsze listki ma zdecydowanie klon ściętolistny- drugie zdjęcie.
czyli nie mam się co denerwować na swoją, posadzona wiosną tego roku urosła może do 0,6 metra, zobaczę co będzie w przyszłym roku
Zostawiłam jej sporo miejsca na tyle rabaty, razem z przetacznikowcem wirginijskim mają robić "plecy".
My mamy młodą sadzonkę posadzoną w zeszłym roku, w tym roku w cieniu osiągnęła wysokość około 1,2 metra. Kupiliśmy w tym roku kolejną sadzonkę, którą posadziliśmy na słonecznej bylinówce. Naszej nie robiliśmy zdjęcia, to zdjęcie z ogrodu Pieta
Tworzenie zielonej ściany to najtrudniejsza rzecz - w dodatku sporo trzeba na nia czekać. Ale to połączenie borda z różem i fioletem wyszło pieknie!
Psina mnie oczarowała tym galopem
.
A to najbardziej udany zakup tego sezonu: marketowa Burgundy Ice. Kwitnie po raz kolejny, nadal w małej doniczce, dałam jej jedynie korek z nawozem na wiosnę. Nie choruje, jedynie stale jakieś mszyce na niej widzę.
No pieknie! Zawciągowiec i krokusy jesiennie sa świetne a perspektywa tez świetna!