Moim zdaniem można teraz jeszcze zrobić "czyn społeczny", odchwaścić trawnik, póki jest pogoda, wyrywać sztywne chwasty, bo one są stare zapewne i herbicydu nie mają czym pobrać (uschłe liście), natomiast pozostałe opryskać Bofixem albo innym selektywnym. Następnie trzeba wyrównać przede wszystkim powierzchnię boiska ewentualnie stopniowo zasypywać dołki, nierówności jakąś ziemią przywiezioną. Wiosną zrobi się w tych miejscach dosiewki.
Równa płaszczyzna jest najważniejsza w boisku, bo służy bezpieczeństwu grających w piłkę dzieci.
Wiosną trzeba skosić b. nisko, zrobić dobrą wertykulację w dwie strony, wygrabić filc, dosypywać ziemi na wyrównanie. Odczekać, aby zaczęły rosnąć chwasty, zawalczyć z nimi i dopiero dosiewać trawę sportową.
Następnie posypać nawozem z dużą dawką azotu np. saletra amonowa (jest najtańsza) i podlewać, aby nawóz się rozpuścił. Zacznie rosnąć ładnie, kosić co tydzień.
Piaskowanie? nie wiem, jaka jest gleba czy to jest konieczne.
Najlepiej byłoby zamieścić kilka zdjęć do oceny sytuacji.