Kochani oto moja mini łączka na przedpłociu. Na przyszły rok planuję poszerzyć te pasy i dosiać tych samych nasion. Werbena nie wykiełkowała ale może w przyszłym roku wyjdzie
Widzę że Ty ciągle masz piękne skrętniki, ja miałam ich sporo ale wszystkie w końcu zmarnowałam, nie chciało mi się przy nich chodzić, i te wielkie liście mnie zniechęciły, ale podziwiać u kogoś mogę Wstawiłam u siebie zdjęcie czereśni, mam trochę owockow mimo że przesadzana
Jola u mnie też teraz pada, mam już dwa zbiorniki po 1m3 napełnione teraz leje do podziemnego
Wstawiam zdjęcie mojej czereśni
trochę słabo widać, przesadziłam ją na rabatę przy tarasie , niech da nam trochę cienia jak podrośnie bo tam patelnia
Mirko, to zwykły szarłat ogrodowy powolutku rozpoczynający kwitnienie. Siałam go w tym roku po raz pierwszy, na zdjęciach w necie jakoś nie zwróciłam uwagi na tą świecącą wręcz jaśniutką zieleń. Z wielką ciekawością podglądam jego rozwój
Wstaw proszę zdjęcie Twojej Clair Renaissance. Ciekawa jestem jak będzie się zachowywać u mnie. Na razie trafi do dużej donicy i na taras, kolorystycznie pasuje w to miejsce idealnie. No i mogę ją co chwila wąchać, a zapach ma piękny Czytałam, że ma słabą mrozoodporność, może to jest przyczyna słabego przyrostu?
Po wczorajszej burzy złapała bardzo ładne rumieńce. Obok ostatni kwiat Bienenweide Apricot, już niewyględny, ale widać, że kolorem się zgrywa.
Ja tnę gałęzie róż od razu na małe kawałki i do wora.
Nie rozdrabniam takich gałęzi bo obawiam się chorób grzybowych. Nie mam też warunków do palenia takich ścinek.
Sylwia jak Cię kuszą jakieś ślicznotki to kupuj bo masz dla nich doskonałe warunki. Nie mogłam uwierzyć że można mieć tak wielkie okazy. Może to kwestia cięcia.
Z cięciem wiosennym róż to jeszcze spoko bo jeszcze w miarę luźno na rabatach, ale latem to mam taki busz że to już poważniejsza sprawa
Trudno jest się poruszać w takim gąszczu roślin.
Dziewczyny, dwie świdośliwy mam już spore, trzy w fazie metrowych wypierdków.
Zbiory z nich są, co mnie cieszy, bo owoce są smaczne.
Kosy w ogrodzie są. Nic, a nic się mnie nie boją. Potrafią siedzieć 50 cm ode mnie i obserwują, co robię. Sporym przysmakiem były dla nich pierwsze truskawki. Teraz już w truskawkach szkód nie czynią. Owoce świdośliwy podjadają subtelnie. W przeciwieństwie do aronii. Jej owoce zniknęły rok temu w ciągu jednej nocy. Odchody zabrudziły tylko jedną z ławeczek (nad nią jest pergola i ptaki lubią na niej siadywać).
Pamiętam, że kiedy sadziłam świdośliwę na garażowej, to Pszczółka sygnalizowała, że może być problem z zabrudzeniem grysu. To się nie potwierdziło.
Ach, jak ja lubię wyprawy do warzywnika z koszyczkiem
i późniejszy codzienny rytuał przygotowywania smoothie. Wrzucam sproszkowane glony, imbir, banany, siemię lniane, daktyle, wiórki kokosowe, jabłko, naciowego selera i liście jarmużu plus owoce sezonowe. Wyniki badań potwierdzają zdrowotne właściwości owej mieszanki.
Te wysokie liliowce są jednak ładne piękne masz te zakątkiw zeszłym roku nawtykałam je w różne miejsca, kwitną, ale czekam aż się bardziej rozrosną a irysów nigdy nie przycinałam, zawsze myślałam, że to może ograniczać ich kwitnienie, ale nie wiem?