Patrz jaki fajny pomysł, pasowało by do Ciebie.
https://www.facebook.com/photo?fbid=274549822294971&set=a.175248228891798

Wygląda prawie jak u mojej najmłodszej siostry w pokoju, Karolcia (czyli ta najstarsza z kolei siostra) zrobiła jej takie wiszące, makramowe osłonki na doniczki Pomysł zacny, bardzo mi się podoba

Grow ledy dotarły Najmłodszej się spodobały i stwierdził że on chce takie mieć

Już się nie mogę doczekać na to, żeby mieć co doświetlać

Asia jeszcze chwila i będziemy startować z paprykami, myślę że swoje posieję końcem lutego. W międzyczasie można dzieciowi robić w pokoju dyskoteki

Tak też planuję z paprykami - koniec lutego

A teraz przeglądam, czy coś na winter sowing nie sypnąć. Chyba spróbuję z baptysją. Już rączki świeżbią

Asia. Siej to piękny krzak. Kupiłam sadzonkę przez neta i choć młoda to urodziwa była.

LIDKA napisał(a)

Asia. Siej to piękny krzak. Kupiłam sadzonkę przez neta i choć młoda to urodziwa była.

Trzeba do niej trochę cierpliwości z tego co czytam, zanim ten krzaczek osiągnie swoją docelową wielkość

Rzeczywiście, niezwykłej urody roślinka, na suche stanowiska, czyli u mnie być może też by się sprawdziła Widzę, że są różne kolory (wcześniej sądziłam, że jest tylko niebieska)- na którą wersję się zdecydowałyście? Mimochodem przy sprawdzaniu tej baptysji wyświetliła mi się szałwia muszkatołowa, nosz kurka trza będzie znowu zamawiać nasiona Z tego, co piszą odporna na suszę i niewybredna co do podłoża, miałyście z nią do czynienia może?

Sobota minęła na dokształcaniu się, tą pierwszą łyknęłam na raz
Edit:
Nasiona ostrogowca, polecanego przez p. Danusię na suche stanowiska, już zamówione ( desperacko potrzebuję ogrodu zimowego i ogrzewanej szklarni do wysiewów! )



Teraz grzecznie czekamy na "Sekrety Projektowania Rabat"- jeszcze tylko 10 dni Dzięki Lidko jeszcze raz za cynk u Ciebie w wątku!

Przeglądając stare zdjęcia z 2022 natrafiłam na wrześniowe fotki z Krakowskiego Ogrodu Botanicznego należącego do UJ- szczerze polecam, byliśmy na prawdę zainspirowani ( wtedy też zapałaliśmy miłością do bananowców)