Na szałwii nie masz mączniaka i absolutnie sie tym nie stresuj. Nie elicie masz droge, tylko starsze albo przypalone albo lekki grzybek ale nie maczniak. Rownie dobrze moga być plamy poparzenia słonce po podlewaniu?
Po orezkwitnieciu ścięlabym szalwie orzy samej ziemi. A jak sie stresujesz tym to podlej ja własnie previcurem.
Wielkie dzięki za informacje omorzyczynie przypalania hortensji. Wszystkie mam w takich samych warunkach nasłonecznienia a jedna mi przypaliło, najbliżej zraszaczy trawnika, ktore uruchamiam rano a w południe paliło ją słonce..... Miałam wysadzić miniturowe miskanty sprzed nich, ale teraz juz wiem niech zostana i chociaz częsciowo niech chronia przed woda hortensje
Masz piękny ogród i jest to wreszcie miejsce wytchnienia
Mi po wielu latach stresu ogród nie pomaga w odreagowaniu... Pod koniec lata musze wracac do wysiłku fizycznego aby odbudować równowagę, ktora w tak naturalny sposob pojawia sie wiosna. ....
Zycze cudownego konca lata , zanim cały wiatr myśli wroci do głowy.
Byłam dzisiaj Wczoraj po jodze zasnęłam Jałowców nie lubie, kiedys miałam, sporo zainwestowałam, wypadły i łysiały. Wg mnie szpaler hortensji i traw i do tego ewnetualnie blade róze na przedzie biel i blady róz. Jesli na rabacie ma zostac zólty (nie wime w jakim kolorze sa róze ) to wtedy tylko hortensje limelight. Bardziej je polecam niz Magical Moonlight. Mam obie i Lime sie nie pokłada a MM po 4 latach w tym roku pod cieżarem kwiatów lezy... Mimo ze tenę ja radyklanie tak samo jak Lime
Koniecznej duzo traw jako wypełniaczy, napisałam u Ciebie jakie
Moja Lavender Flower Circus jest młodziutka, sadzona jesienia. Podoba mi sie obfitość kwitnienia ale kwiaty na razie malutki. Niesty ma tez sucho, bo jej wisnia wypija wode. Polecam wszystkie róze o lawendowym kolorze do lekkiego półcienia bo wowczas te kolory wygladaja zachwycajaco. Kwitnie tez zdecydowanie częsciej i mocniej niz jej konkurentka Lavender Ice, ta za to na maluteńkich pędach ma duze kwiaty,śmiesznie to wyglada.
Mirella na to wyglada, ze roplenice w trakcie piórkowania potrzebuja duzo wody. W gruncie az tego tak nie obcerowałam (raczej mam ciezka glinę,długi trzyma wode ) W donicy wystarczył jeden dzien z mniejsza wilgotnością i o mały włos nie uschły ale orzede wszystkim zrobiły sie zołte liscie. Podlewałam je intensywnie, własciwie stały niemal w wodzie i pieknie odżyły. Zima z pewnoscia nie lubia wody, bo gniją ale latem to pijaczki Myslałm że rozplenice poczuły jesien a one tak zareagowały na brak wody
Nigdy róz przy plamistości nie obcinałam, bo po oberwaniu lisci, oprysku zawsze wypuszczaja nowe liscie a orzede wszytskim plamitość zupełnie im nie przeszkadza w kwitnieniu. Pamietam kilka lat temu Bonica kwitła jesienia na całkowicie łysych łodygach Inna sprawa z mączniakiem, na razie obserwuje i żle to wyglada
Nie tne hortensji w sezonei, zbyt pieknie kwitna. Przyjdzie czas na ostre ciecie wiosna. Za porada Hortensjandy Strong Anabel upierdutalam lrzy samej ziemi, az sie bałam czy odrośnie... Ale orzy tak wielkich kwiatach , lisciach i ulewnych deszczach trudno oczekiwać aby sie nie pokladala
Nic nie wycinałam, na razie opryskałam tą mocna mieszanka Amistar+Topsin, bo grzyby wytoczyły cięzką armie lrzeciwko mnie. Obserwuje czy będzie sie rozwijać. Plamistośc nie jest szkodliwa, liscie opadły wychodza niwe. Ale z mączniakiem to nie przelewki, boje sie osłabienia róz na zimę
Niesty nie pomogę w identyfikacji rózy, nie mam takiej. Nie mniej ejdnak jest piekna. Ma kwiat jak Princee Anne ale iny kolor i liscie wiec wcale nie musi być Austinką i raczej nia nie ejst bo gdyby była Austinka to juz bym ja miała w ogrodzie
Podpyta Rench z RRR - rózane rozmaitości Renaty