Tu się produkują kolejne odkładziki z derenia

maluszek

. Sporo ich u mnie

. Strasznie je lubię. Takie nieboraki kochane

.
Hosta wysiana w zeszłym roku z nasion. Jej mama to Dance with me. Póki co nie powtórzyła cech rośliny matecznej, ale może jeszcze się mieni? Kolor ma za to fajny, bo taki żarówiasty - jak mama, tylko zielonych paseczków brak.
Derenia od Ewci będę prowadzić jako kulkę na pniu. Wysokość osiągną zadowalającą, więc ciachnęłam czubeczek żeby się rozkrzewiał, co niniejszym czyni

.