Oczywiście,że tak jest!trąba jestem...mam nawet taki u siebie..Ptitza wzięła mi się stąd,że była w alternatywie
nie Sarenko wielkooka, to powojnik Hanajima. Sizaja jest fioletowa i ma otwarte kwiaty, tylko tez skręt w płatkach fikuśny
u mnie to samo nie mogę tego opanować...
jak zwykle perfekt!
możoliwe że zimowały, werbena mi wyłazi wciąż już przez 3 lata
cudnie kolorowo ale zawsze z klasą pozdrawiam Gosiu
Z tym truciem przez naparstnice to bym nie przesadzala tez mam tez sie balam jak sie dowiedzialam ale dzieci nie zjadly .... A na powaznie nie wiem czy zawsze tak maja ale u mnie po pierwszym sazonie zniknely w sensie na drugi rok nic sie nie wysialo ani nie opuscilo po zimie za to wyrosly teraz jakby po dwoch latach ze zdwojona sila ... Nasiona zimowaly caly sezon czy jak ? Zobacze co za rok bedzie.
cudne widoki
Pięknie masz Kokosia, wiesz o tym?
O, naparstnice! I troszkę innych kwiatków dojrzałam (rodgersja, pierwiosnki). Co to ma znaczyć?
Przepiękne zdjęcia Gosia zachwycam się niezmiennie Twoim ogrodem
ehhhh no cudnie
Kokoszka nam się kokosi I to jak ładnie kokosi
Fajnie jest
Przepieknie. Kocham takie kompozycje, jak trawy i czosnki
czyżby pierwiosnek japoński? to óżowe? czy co innego?
zarąbiste i corten jak zawsze