Teraz będzie horror. Każdy ma swój Mordor? Ja mam. Wykoszony ostatnio. Pod spodem może być sporo dobrej ziemi, bo "kupa" mordorowa rosła od ok. 3 lat. Zielona siatka to zatkanie dziury między sąsiadem a nami. Bo nam zwierzyniec obcy właził, a własny wyłaził. W przyszłym roku będziemy stawiać mur. Jak z Zemsty heheh
I po kilku godzinach, cięcia, przycinania, koszenia w deszczu....
Przyciełam ambrowca po prawej stronie, bo wielki urósł i wichura go wygięła, teraz dorownuje wzrostem do pierwszego i czekaja na drugie tchnienie środkowego.... Wyciełam ostróżki, łubiny i liscie orlików, bo bałagan robiły na rabacie. i tak za rok odrosna jak feniks z popiołów. Hortensje sadzone jesienią zaczęły kwitnąc. A wieloletnie limelight jeszcze w powijakach
Widok buszu ogrodowego mnie nie zaskoczył, chwastów również bo tak jest zawsze po powrcocie z urlopu. Ostre działanie skekatorem i w ciągu kilku godzin ogród wraca do formy
Przed i w trakcie
Koniczyna zdominowała trawnik, który bez nawożenia niemal nie urósł...
Chwastów mało ale koniczyna mimo zastosowania Chwastox szaleje... Czyli trzeba poszukac Fernando