Efekt mojej sobotniej całodziennej!!!! (bo w 30 stopniach gorąca) pracy:
1. Wywalone stare zdechnięte hakone
2. Wywiezione trzy lub cztery taczki piachu
3. Ziemia z worków (dużo) przekopana z miejscowym piachem
4. Posadzone nowe małe hakone aureola (stały bidoki dwa miesiące na balkonie, takie były mizeroty, że mi się ich sadzić nie chciało, ale jakoś zaczęły rosnąć)
5. Zdjęcia zrobione w niedzielę w aurze deszczowej.
6. Taczki i doniczek nie miałam siły uprzątnąć.