Miodzio Te wszystkie wielkie plamy koloru, nie tylko na tym zdjęciu. Aż mi trudno wybrać w którym momencie lata jechać to oglądać
Gaura od ciebie zakwitła pierwszymi kwiatkami
Widzisz całkiem inaczej teraz, nie w rzędach Tylko ta szałwia (70 cm wysokości) z przodu zasłoni trochę seslerię (50 cm wysokości)?
Proso co 70 cm i w pierwszej wersji też 5 sztuk planowałem.
Z tymi jeżówkami też czytałem i kupiłem 2 nowe odmiany. Jednak niezbyt wysokie, bo 45-50 cm. Może i tu wcisnę.
Widać ,że na rabatach masz już gęsto. Roślin dużo.
Bujnie i obficie wszystkiego.
Marcinki piękne.
Hortki jeszcze pięknie się trzymają.
Zdrówka Monia i pozdrawiam serdecznie
W sobotę ciut podziałałam. Posadziłam w końcu dwie paprocie i jeszcze jedną paletkę goździka kartuzka. Na balkonie zostały tylko siewki ciemierników, ale te poczekają na kolejny rok.
Nie bardzo mogłam coś więcej porobić, bo od południa zaczęło padać. Na szczęście mąż zdążył choć wokół domku skosić. Niestety przy tym prawie wykosił mi rabatkę z różami i penstemonami. Dobrze, że nie kosił bardzo nisko, to w przyszłym roku rośliny odbiją. To pokazuje tylko jak teraz jest u mnie zarośnięte, ale to przez to, że we wrześniu sadziłam i sadziłam.
Pora na fotki z niedzieli, na początek skoszona rabata.
Dla Ani Anabuko krwiściąg Menziesa w zbliżeniu.
Jakie średnice dla prosa założyłeś, że Ci się 7 szt. mieściło?
Moja propozycja (1 kratka to 50 cm):
W szarym kwadracie jeśli dałoby radę (opady śniegu z dachu) to można coś cisowego dać (kula, kwadrat) lub jakiś element wodny/poidełko dla ptaków na podwyższeniu. Ewentualnie te 2 lub nawet 3 szałwie koło niego zamienić na jeżówki. Ja dostałam podpowiedz u siebie, że akurat jeżówki będą kwitnąć po szałwiach, więc to sezon koloru na rabacie wydłuży.
Rozmnożyłam różyczkę Dorothy i już poszła do mojej koleżanki, 4 badylki ładnie się zagęściły:
Zachęcona sukcesami rozmnażania roślinek znowu popadłam i to co posadziłam natychmiast zamieniłam na nowe rozmnóżki, oto mój żłobek roślinny i czekam jeszcze na mój ostatni zakup różę parkową Louise Odier. Przygotowałam dla niej miejsce.
No i doczekałam się 2 kwiatów (słownie dwóch ) dalii, ale za to śliczna jest:
Muszelko - dzięki, upewniłaś mnie co do eksperymentu z supertuniami. Na pewno spróbuję i dam znać na wiosnę jak wyszło
Iwonko - dziękuję za tak obszerny wpis Miło wiedzieć, że ktoś tak samo jak ja "planuje" ogród Też mam takie zdanie, że nad klasyczną wisterią można zapanować, jak ja niegdyś.
Ha, ha, a więc ogonek stanowi problem dałabyś radę.
BasiuPatrycjo - dzięki spróbuję zebrać nasionka z tych ciekawszych kosmosów, może się uda
jeszcze mam takie białe podwójne:
Zuzanko - fajnie, że podoba Ci się to zdjęcie, to mój ulubiony zakątek w ogrodzie, lubię tam siedzieć i kontemplować
Renatko - forsycja zmieniła miejsce, mam nadzieję, ze się przyjmie, choć jest trudnym krzewem do przesadzania. Masz rację, to jest powój trójbarwny cudny jest nadal i się zagęszcza jak się ściemnia lub jest pochmurno zamyka kwiaty jak piąstki. Na przyszły rok też go wysieję.
Aniu - szałwię jeszcze dokupiłam, bo lubię różne i się napatrzyłam u innych na Ogrodowisku oto moje nowe zakupy:
a przetacznik różowy, to mnie zaszokował swoją wielkością, takie rośliny, to ja rozumiem: