Sebku założysz te ogrody i niejedna telewizja bedzie chciała je pokazac. Jeśli chodzi o mnie to nie zależy mi na rozgłosie ale jakoś samo tak sie dzieje że coraz więcej osób ogląda mój ogród. Może jakoś przeżyję i tv a może sie jeszcze rozmyślą?
Danusiu - macham - czujesz??? Jak świetnie, że wzięłaś laptopa - będziemy Cię nudzić o zdjęcia dzień i noc No i napisz koniecznie kto pojechał na wyjazd z ogrodowiska ???
Hmmmm - jeśli mogę Cię jakoś pocieszyć to przynajmniej masz już zielono jakby nie było
Najlepiej weź roundap, po uschnięciu chwastów przekop ziemię glebogryzarką, wygrab korzenie i wtedy zasiej od razu - chwasty mogą jakieś wyjść, ale jeśli trawnik będzie mocny to zagłuszy je i będzie OK.
Danusiu, gratuluję Ci 500 stron jak i superowego odcinka, Twój trud włożony w prowadzenie ogrodu jak i samo to, że zgodziłaś się nas znów w nim przyjąć jest niesamowite - i niech ogrodowisko ( może pożałuję, że to piszę) będzie forum nie do okiełznania - ciekawe ile jest dzisiaj wejść w ogóle ???
Smacznego - a torcik jest przepyszny!!!
Mai akurat wtedy nie było, dlatego jak my się wypowiadaliśmy to trzeba było wymyślić historię, a nie odpowiedzieć na pytanie...Ale jestem zły, bo najlepiej Gosia się wypowiedziała, a wycięli ją - wredniury
Gratulacje, świetnie wyglądaliście, oglądałam z całą rodziną entuzjastycznie wykrzykując o to jest Danusia, Gosia, Sebek, Kasia... : )
Miły bardzo odcinek, pełen radości i swobody i wyraźnie Maja dobrze czuła się w tych okolicznościach...
Ja oglądałam odcinek z Danusią o święcie róż w jej ogrodzie, opowiadali m.in Kasia właśnie, Bogdzia i Sebek. Numer odcinka z nimi to 381
nie wiem dlaczego ale w tej chwili jest niedostępny na stronie tvnmeteo.pl a rano jeszcze tam go obejrzałam ;/
Tremy może nie widać aż tak - jednak widzieliście na pewno mój zabójczy wzrok i mowę bez emocji - a głosu takiego jeszcze nigdy nie miałem!
A imprezka - niby udana a niby nieeeee... Goście siedzieli tylko w salonie jak jedliśmy, w ogóle prawie nikt nie tańczył - no i szybko się skończyło - po trzeciej zostało tylko 4 gości, a o piątej już wszystko ze stołów było posprzątane - teraz umyłem jeszcze podłogi no i po imprezie ani śladu... Jedyny ślad został po połamanych kwiatkach i klapniętej hortensji SD (nie wiem czy nie złamana) - oczywiście moi goście tego nie zrobili - tylko Ci co się naszli Na szczęście z domu udało się ich pozbyć od razu - nawet się zdziwiłem, że wystarczyły moje dwa słowa A na samym początku zaczęło się świetnie - wszystkim się podobał włożony trud, bo rzeczywiście było go dużo. A prezenty - ogrodnicze Obiecanych taczek nie dostałem Ale za to dostałem dracenę wonną, oleandra w donicy, donicę z ceramiki szamotowej i jeszcze jedną osłonkę - w niej wyborowa No i inne formy płynne
Jak świetnie, że wzięłaś laptopa - będziemy Cię nudzić o zdjęcia dzień i noc 
No i napisz koniecznie kto pojechał na wyjazd z ogrodowiska ???
w nagrodę masz ode mnie słonecznego liliowca z żółtą biedronką 
) - oczywiście moi goście tego nie zrobili - tylko Ci co się naszli 
