Dzięki Sebek, jutro będę przenosić. Rzeczywiście, to może być od słońca, bo są w miejscu gdzie od południa do zachodu grzeje. Ja już opryskałam preparatem Brawo, ale to im też chyba nie zaszkodzi. Pozdrawiam i życzę udanych wakacji.
Marysiu dzięki za odwiedziny i miłe słowa. Zapraszam Cię do nowego wątku ,,Rododendronowy ogród II" bo stary trzeba juz definitywnie zakończyc.
Wraz z moją wielką sympatią dla Ciebie zostawiam liliowca.
Marzenko, dziękuję za pozdrowienia i wizytę u mnie. Dużo krzewów załatwił mróz, między innymi, ten duży 10 cio letni rh, wisterie, ogniki szkarłatne i białą krzewuszkę. Wszystko przycięte mocno na wiosnę i odbija całkiem fajnie. Niestety ale w tym roku nie zakwitną. Te krzewy przetrwały zimę.