Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku
00:10, 29 cze 2016
Dziękować, dziękować za życzenia


Taki szmat czasu upłynął a ja się dziwię, że to już, że w sumie dopiero co ...

A żeby zaakcentować ważność tego dnia pobiegałam sobie z gnojóweczką. Matko ja ja śmierdziałam i mam wrażenie że dalej śmierdzę nieludzko




Czereśnie też żarłam, kradzione, od sąsiada


Kilka fotek przy gnojolaniu





