Kochani moi przyjaciele, stale zaglądający odwiedzający i odwiedzający incognito, bez wpisów.
Jeszcze tak ciężko mi nie było, jak teraz, wracam późno, ciągle coś muszę załatwić, roboty moc, czasu mało. To niebywałe, żebym nie miała kiedy zdjęć swojego ogrodu zrobić

Co gorsza, nawet ogrodu, który robię to nie mam zdjęć
Na szczęście jakiś fotograf profesjonalista a nawet babeczka się trafi i porobi mi zdjęcia artystyczne, ciekawa jestem efektu. W zimozielonym zaś będzie oprócz Mai - fotograf z Werandy.
Nie wiem co jest, ale muszę wreszcie coś w ogrodzie zrobić. Dobrze napisaliście, że rośnie sam, lubi mnie chyba, bo jakoś rośnie, ale chciałabym z nim pogadać, pobyć troszkę, coś poskubać, a tu ciemno się robi.
Wiesi nie ma póki co, na wyjeździe więc i pogadać nie ma z kim na ławce tak z rana przy kawie.