Rozochocona działaniem przy klonie i tym jak gałązka, którą przygiełam w ub roku, ładnie wypuściła poziome gałązki postanowiłam ponaginać więcej gałązek u sango kaku
Gałązka przygięta w ub roku:
Działania dzisiejsze:
tego klona w ub roku poprzycinałam delikatnie na końcówkach i potem puścił długie baty i prawie że palma z niego się zrobiła. Mam nadzieję, że te przygięte gałęzie wypuszczą więcej poziomych przyrostów i klon się zagęści.
Działania moje są zupełnie na czuja, nigdzie nic o tym nie czytałam, eksperymentuję. Oby mi klony nie padły, ale pięknie się rozrosły.