Witajcie!!Święto, wolny dzień,a ja leże w łóżku.Jakiś wirus mnie dopadł.
Już wczoraj w ;pracy mnie brało, myślałam,że nie wysiedzę.
Kaszel dusi, jak szalony, wszystko boli, gorączka jest.a sił nie ma.
I po co to choroby . A chciało się inaczej odpocząć.

Ale wczoraj byłam na działce .Musiałam dosiać ogórki, bo coś mi słabo wzeszły
Ale coś miłego wam zostawię

Bukiecik tarasowy- filaretka poszarpana