Ten rok jest dużo słabszy w kwitnieniu niż poprzednie, w zasadzie to chyba najgorszy sezon. Pąki ostro dostały tej zimy, tej dziwnej zimy. Również starość sprawia, iż coraz bardziej stają się rosochate i rzadkie, ale i taki jest to typ. Czas zastanowić się nad odmłodzeniem, nie w sensie ciecia, a dosadzenia obok młodych, które wypełnią łysy spód. Dodatkowo trzeba poszaleć z kompostem, może i coś innego, bo gleba jest już tutaj bardzo zmęczona.
To jest ostateczna wersja nowej rabaty, która sprawiła mi trochę problemu. Nie widać, lub słabo widać kolory, ale są : jest brzoza bordowa, azalia która za chwilę rozwinie pomarańczowe kwiaty, są na obrzeżu bordowe żurawki, są swie hortensje Grandiflora i Uniqe.
Myślę, że będzie ok. jak to wszystko się rozrośnie.
Rośliny pięknie reagują na słońce, a przelotne deszcze o tej porze są nie do przecenienia.
Dzisiaj ostatnie roślinki zakupione i wysiewane powędrowały do gruntu. Chyba ostatnie... Już mam awersję do pracy na kolanach
Rozwinęła kwiat piękna ZÉPHIRINE DROUHIN (pózniej będę ją nazywać" Zefirynka " bo trudno nazwę wymawiać
tak mi się te tabliczki skojarzyły z koralami do sukni , albo stroju góralskiego.....może nawet z tym drugim bardziej......zastanawiam się jak mogło ich do tej pory nie być
Renato, gnojówkę z mniszka robiłam po raz pierwszy, specjalnie do hortensji, bo mam ich sporo.
I ktoś pisał, że nie śmierdzi.. akurat, zapach ma nie gorszy do pokrzywy, chyba że coś źle zrobiłam. Już sfermentowała, zaraz jadę ją przelewać w butle, podobno można je przetrzymywać cały sezon ( przecedzone, bez farfocli). Inne gnojówki robię podobnie jak Ty.
Złocienie, wysiewałam w ub. roku. Przerosły największą doniczkę
w porannym obchodzie towarzyszy mi jak zwykle Dżak, po nurkowaniu w oczku goździki to idealna poduszka na suszenie
pani, nie rób mi fot
Trawę dopiero dziś eM kosi bo codziennie lało
to robił tabliczki , a ja pisałam pędzlem napisy i wbijałam
w oczach ta trawa rośnie, a raz w tygodniu koszona