Przerwa na kawę...
20:39, 11 maj 2016
No i stało się - ciachnęłam rodka Germania choć nie wiem czy jeszcze go nie skubnąć tą jedną wystającą gałązkę.
Szkoda mi go wyrzucać było choć z pięknego okazu patyk się zrobił. Częściowo susza, słońce i grzyb go zaatakował ale widzę że po kuracji na grzyba i magnezowej powoli odżywa. Mnóstwo nowych listków dostał od korzeni i na patykach co mu zostały. Może jeszcze bedzie piękny. Na razie trochę straszy przy porannej kawie na tarasie ale nie chce go teraz ruszać. Dostanie jeszcze trochę końskiego obornika i może za rok będę znów miała piękne kwiaty.
Szkoda mi go wyrzucać było choć z pięknego okazu patyk się zrobił. Częściowo susza, słońce i grzyb go zaatakował ale widzę że po kuracji na grzyba i magnezowej powoli odżywa. Mnóstwo nowych listków dostał od korzeni i na patykach co mu zostały. Może jeszcze bedzie piękny. Na razie trochę straszy przy porannej kawie na tarasie ale nie chce go teraz ruszać. Dostanie jeszcze trochę końskiego obornika i może za rok będę znów miała piękne kwiaty.