Haniu one ludzi sie za bardzo nie boja. jak stoje za blisko domu to kopciuszek przysiada na rynnie z drugiej strony i czeka az sie odsune

przelecial mi juz kilka razy prawie Kolo nosa. No nie mozemy calkiem sobie z drogi schodzic, bo on ma mieszkanie tuz Kolo mojego wejscia.
A dzikie pszczoly tez mam. Wypatrzyla je u mnie pszczelarka, ktora byla w goscinie w weekned
a tu kawalek z wystawy, naktorej bylismy w sobote
wystawa jest w bylym klasztorze a jak na klasztor przystalo browar tam tez jest. Zakonnikow juz dawno nie ma ale piwko sie robi