anbu napisał(a)

Jolanka najpierw drzewa były.
Byliśmy tak wyposzczeni z eMem ogrodowo, że w marcu pojechaliśmy do szkółki i kupiliśmy wiśnie.
Potem się okazało, że mogłyby mieć grubsze pieńki
No cóż, trudno. Dostały za to grube paliki.

Zabezpieczenie takie pro niemieckie, bo mój eM tak działa - totalna precyzja
Ja byłam tylko: wynieś, przynieś, potrzymaj, nie kręć się, nie właź pod nogi

Nawet zbudował sobie urządzenie coby mu się odległości co do milimetra zgadzały :0

Taki mąż to skarb! Też by mi się taki przydał. U mnie prędzej paliki wyrzeźbię z jednego z jednego kawałka najtwardszego drewna niż mój mąż weźmie do ręki narzędzia Dobrze, że mi chociaż glebogryzarką ziemie pod trawnik gryzie. O tyle mnie szarpaniny dla mnie.
Ale Ci zazdraszczam tych wisienek. U mnie taka susza w funduszach, że pieję z bezsilności. Tyle mojego, że obiecałam sobie, że z każdych zakupów żarciowych do koszyka dołożę jakąś roślinkę. Chociaż tyle. Z tym, że to marne łupy

A tak w ogródku, miałam przyciąć żywotniki-załapała się na a razie 1/3, poza tym nic nowego.

LewOgrodowy napisał(a)

Północny zachód. Do Berlina w prostej linii mam 125 km. Tak mi szkoda, bo miałam pełne - białą i malinową.

Jak pełne to potrafią zakaprysić i zniknąć U mnie też niektóre z tych szlachetnych po zimie szlag trafia, szczególnie takie jak ta, gdzie kilka miesięcy było po prostu mokro. Dlatego najbardziej kocham te zwykłe purpurowe.. ich nic nie rusza

U nas leje całą noc... po prostu masakra.. a wczoraj było tak ładnie.

Trawnik spryskany odchwaszczaczem( muszę zaczekać na efekt). Na razie cienka warstwa kory kupnej ale mam już oczekujące 3 wory kory ręcznie łupanej przez moją mamę, którą wysypię dopiero po pierwszym deszczu.

No i zapowiedż przyszłorocznego ciągu dalszego
Mam nadzieję, że się podoba Skończyłam nocą Totalne wariactwo

I efekt wielogodzinnej sobotniej pracy ( obrzeże ułożył mój syn).
Zewnętrzny pas wiążący kompozycję (na razie mało widoczny, bo roślinki malutkie) stanowią Berberys Admiration (30 sztuk) i tyle samo rozchodnika Munstead Dark Red. Usunięte zostały 4 jałowce płożące a resztę stanowi mix roślin przeniesionych z mojego ogródka ( jeśli chodzi o hortensje to są tam wcześniejsze Vanilki, doszła 1 Limelight, 3 Bobo na zmienionej pozycji, dosadzone 2 Magical Candle, 2 Little Lime, 2 Levany, 2 Diamantino i po jednej Diamant Rouge, Wim's Red, Everest.

Bogdzia napisał(a)

Dzis zdjecia moich rozwijajacych sie buków. To dni kiedy najbardziej lubię ogród, te młodziutkie listki o kolorze zabek rzekotek uwielbiam, oczywiscie zdjecia to nie to samo.

Umarłam i trafiłam do raju

Dzis zdjecia moich rozwijajacych sie buków. To dni kiedy najbardziej lubię ogród, te młodziutkie listki o kolorze zabek rzekotek uwielbiam, oczywiscie zdjecia to nie to samo.

Moja nowa rozyczka wyglada tak



co wrzucic jej do dolka oprocz bananow?

i skalniaczek tym razem ogrodowa prspektywa, robi sie coraz ladniejszy, jeszcze troche przy nim pokopie


dzis u nas zimno brr, slonko sie wprawdzie pokazalo ale 5° to troche za zimno, moze jeszcze sie ocieplo choc ciutke. No ale wlasciwie to ja mam cala chalde prasowania wiec moze i dobrze, ze zimniej dzis

A to zostało już zrobione


Jeszcze duużo weekendów ten ogród mnie będzie kosztował pracy
Muszę chyba sobie kupić nożyce elektryczne do przycinania,bo teraz tego przycinania jest strasznie duzo .

To jeszcze zdjecia kwiatów dla Lukiego

Kasya napisał(a)

napewno zaczeka na mnie
ale mozesz mi opowiedziec jak pachnie bo Malgosia nie czuje, juz pytałam

Kasiu mnie o zapachy nie pytaj bo ja na tym punkcie jestem wadliwa tzn czuje mało zapachów taka juz mam wade pewie genetyczną. Wąchałam , nic nie czułam , za to masz zdjecia swoich kwiatków



wiecej kwiatków juz nie bedzie w tym roku chyba bo pąki małe ale u mnie w tamtym roku równiez z małych pąków były tylko później.

Dzisiaj bardzo zimno, 5 min przeglądu w ogródku i do domu Dobrze, że niedziela więc można się poobijać a tak ogólnie czuję się jak poobijana, bolą mnie nawet opuszki palców jak stukam po klawiaturze. A powodem jest mój przedogródek



W piątek, po szkole, zaprzyjaźniony młodzieniec usunął część trawnika ( w tygodniu muszę gdzieś to upłynnić bo blokuje mi wjazd do garażu)

Dziś z na-dworu nie zabieram pelargonii, pomidorków, nowych klemków w doniczce, dwie nowe hosty ( które nie wiem gdzie jeszcze posadzę ) trawki siane z nasion itp...
Tak teraz dużo jest obiektów do fotografowania, bo następny dzień już jest inny w ogrodzie w roślinach.
Tulipany się rozkręciły koncertowo.
I dobrze, dzięki nim z daleka kolorki są widoczne.Uwielbiam wiosnę , kiedy kwitną tulipany.A od początku ich kwitnienia, od pierwszych kwiatów do ostatnich późnych mija miesiąc. Tak, tak!!
Przedwczoraj tyrałam na działce.
Wczoraj w tym ogrodzie
Tak było w ubiegłym roku-po połowie sierpnia jak tu zamieszkałam.

BasiaLT napisał(a)

Piękne masz tulipany. Oczu nie idzie oderwać. A smardza dodaj do jajecznicy. on ma taki delikatny, orzechowy posmak.

Dzięki za radę co do smardza.Spróbuję dać do jajecznicy
Proszę tulipanki,żebyś miała na co popatrzeć

bodziszki i żurawki z bratkami w donicach przed drzwiami wejściowymi, cień, północna strona



fotek sporo, więc na chybił trafił uciekam zrywać mniszek na gnojówkę bo pokrzywa już bąbluje. Zastanawiam się, czy na wrotycz jeszcze nie za wcześnie, bo zrywałam zawsze z kwiatami. No i osłonki z pelargonii trzeba zdjąć

nowy nabytek bergenia o węższych liściach i nieco ciemniejszym kolorze kwiatów, tu jeszcze w doniczce, porównywałam kolor

też nowy

to moja ulubiona

kasiek napisał(a)

Judaszowiec - niesamowita różnica z zeszłym rokiem
To 2015

A to 2016

Niesamowita różnica, poleciałam zobaczyć mojego i nic same liście bez pąków kwiatowych, czy go przycinałaś dla pobudzenia kwitnienia?

Gardenarium napisał(a)

Wczoraj

Piękne tulipany mowe mi odjęło,z powodu strat również

Margarete wczoraj odnalazłam jeszcze czerwoną sasanke w starym i już rośnie w nowym. Po kwitnieniu można obciąć kwiatostany, aby nie wysilały się na zawiązywanie nasion, podsypać dolomitem, będą się rozrastać.
Kasya, przymrozek z piątku na sobotę troszkę uszkodził kwiaty magnolii w nowym. Czy pąki przetrwają u Ciebie to chyba zależy od tego,ile stopni na minusie i w jakiej fazie jest pąk.
Jolanka pozdrawiam również
Krysiu, szafirki przesadzam w każdej porze, jak przekwitną zrobisz to z pełnym przekonaniem, że im nie zaszkodziłaś Za szafirkami rośnie przywrotnik, żurawki, lawenda z różami, zmarzły zawilce i posadziłam w ich miejsce orliki, jeżówki, czosnek i jakieś pojedyncze byliny oraz buki. Ale nie wiem, czy o to Ci chodziło? Wstęga szafirkowa przechodzi we wstęgę żuraweczkowo/ bodziszkową
Mala Mi jak miło słyszeć takie słowa od Ciebie
Mira, gałązki grujecznika wyrastają z pnia. Ożanka niech rośnie zdrowo
Laurowiśnio, jak miło, że zaglądasz
Pszczółko, niektóre donice jeszcze wędrują nieco z powodu przymrozków. Dziś schowałam do domu agapanty, chociaż stoją na zewnątrz od marca.
Tess, dzięki za informację

tulipki wyjmowane w ubiegłym roku razem z zielonymi liśćmi kwitną, ale nierówno, trzeba było mi pomierzyc wielkość cebulek, a nie sadzic jak leci


donicowo dla Pszczelarni, jak uporam sie z porządkami budowlanymi będą szersze kadry i pozostałe donice