Polecam tuję Smaragd, jest kolumnowa, nie szyszkuje, w zasadzie sama utrzymuje regularny pokrój i nie trzeba jej ciąć, poza regulacją wysokości wszystkich okazów w żywopłocie.
Trzeba po prostu być pewnym, że ona żyje, zdrap trochę kory i zobacz czy jest zielone, żywe czy brązowe. Jak suche i brązowe to wyrzuć jednym zgrabnym ruchem, zapomnij i posadź nowe.
Octem psikaj dalej od roślin, nie powinno przeniknąć do gleby, chodzi o to żeby listki się pokryły octem, a nie żeby lało się w glebę. Pryskasz mgiełką.
Oj, do Szmitów to ja się wybieram już drugi rok, a przecież mam dośc blisko. Może jak będzie takie wspólne spotkanie to wreszcie się zmobilizuję
Może 18 maja (sobota) - będzie już po zimnych ogrodnikach, a wszystko, w tym trawy, lepiej się rozrośnie.