U ciebie juz świeta całą gęba, ja dekoracji jeszczew domu nie mam świątecznych poza powieszonymi pisankami na gałązkach wierzby - wiesz tych "powykręcanych" , nie miałam w tym roku koncepcji na wianek ani na nic innego - poszłam na łatwizne i kupiłam 3 prymulki, wstawiłam do koszyka na komodzie w sypialni i mam wiosne - musi tak zostac bo czasu mi na wszystko brak...
Widziałam twoje "działania" na tym gołym kawałku, jest ok a zdrugiej strony moze juz nie trawki ale cos innego dasz, małe trzmielinki strzyzone w kulki albo tawuły japonskie - one co prawda nie sa zimozielone ale wdzieczne, ładne i niedrogie...
Pozdrawiam i melduje że z kregosłupem juz mi troche lepiej!
p.s. u nas zima i lato naprzemienie i do tego wieje....