Haniu, możesz wierzyć, że mam takie krzesełka i stół do nich Tak samo stary i spatynowany O konewkach nie wspomnę.
Zdecydowanie podoba mi się bardziej ogród w terminie późniejszym.
zdjęcie z 22 września - 2 kwitnienie.
Te co rosną w pełnym słońcu ,to nie.Te co rosły przy chortensji zaczęły łapać trochę we wrześniu -pewnie za mokro,
Przywołuję Hanuś bo już mnie zaczyna ciągnąć do ogrodu, a tu jeszcze troszkę zimy trzeba przeżyć.
Brakuje mi już zapachów od których kręci się w głowie
Wszystkiego dobrego Haniu
Róży henryi też nie znalazłam u nas, ale starych odmian jest coraz więcej, może się doczekamy i "heńki"
Pastellę też polecam, ładna, delikatna, nieduża niemka.
Ładna pnąca i kwitnąca niemal bez przerw jest New Dawn. I Lawinia - Viva ma piękną przy tarasie, zdjęcie zrobiłam w jej ogrodzie:
Co do żywopłotu - róża pomarszczona, czyli rosa rugosa nie rośnie pod linijkę i będzie tworzyć żywopłot swobodny, nieformalny. No i dość szeroki, bo rozrasta się przez rozłogi. Tak jak już pisałam, odmiany z grupy Pavement są sporo niższe od innych rugos i nie rozłażą się tak bardzo rozłogami, ale i więcej ich potrzeba na żywopłot.
Roża galijska z kolei wysokość ma podobną do róży pomarszczonej, ale ja chyba bym ich nie mieszała w żywopłocie.
Ja róże na swój żywopłot kupowałam na 2 razy, nie widziałam kwiatów, bo to były wiązki kolczastych gałązek, sprzedawane jesienią. No i mam te trzy odmiany, ale one różnią się tylko nieco pokrojem kwiatów, więc można powiedzieć, że miałam trochę szczęścia.
Ale już wzdłuż ścieżki w brzeziniaku byłyby fajne takie włażące na stopnie, a brzeziniak w łące kwietnej O tym myślałam
Śliczne poduchy z nich masz A co to za srebrne trawki pomiędzy nimi?
Witam serdecznie.
Sporą część dnia spędziłem na czytaniu wątków na waszym forum i wpadłem na genialny pomysł.
Może byłby ktoś z was tak miły i pomógł by mi w zaplanowaniu zagospodarowania widocznego na zdjęciach terenu ??
Nie wiem co zrobić z tym betonowym plackiem. Myślałem szczerze że to jest wylewka po jakimś budynku bo kiedyś była tam ponoć świniarnia. Niestety po ostatnich mrozach i deszczu okazało się że to tylko mała cieniutka warstwa betonu która popękała i nawet coś spod niej wyrasta .
Co byście z tym zrobili ?? Myślałem żeby to skuć i zasypać ziemią...
Ogólnie brakuje mi pomysłów na zaplanowanie ogródka działkowego.
Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc i rady. Chciałbym z tych ponad 300metrów zrobić fajny teren dla rodziny i czteroletniego syna.
Z dotychczasowych robót mam zrobione równanie terenu. Nawiozłem również ziemi, zakupiłem ogrodzenie ale zrobię je dopiero na wiosnę bo w zimie źle się robi. Posadziłem również wzdłuż drogi żywopłot z grabu żeby zniechęcić trochę ludzi przed wtargnięciem. Teren fajny ale blisko śląskich tzw. "familoków" gdzie jeszcze mieszka sporo jakby to mój syn powiedział "niedobrusów".
Z widocznej pozostałości drzewka czereśni żona chce zrobić kwietnik.
Myślałem również o palenisku...
Pozdrawiam serdecznie
Na pierwszym zdjęciu widać teren "Przed" równaniem.
A ja widziałam ją też piękną u Kasi - Robaczka, u niej rośnie w donicy. Potrzebuję białych róż w starym typie, no i wybrałam tę odmianę. U mnie będzie w gąszczu bylin i ziół i obok innych róż, to może się nie będzie wywalać.
Do listy powinnam dorzucić jeszcze ze 2 Kosmosy, żeby załatać dziury na rabacie która miała być ogródkiem jekylowym, ach historia.
Niestety Vanilka kłania się aż do ziemi po opadach, ma wiotkie gałązki, duży kwiat i trzeba ja koniecznie podpierać inaczej legną.
Pinki whinki też wybarwia się na bordowo, ale ma bardziej ażurowy kwiat bardzo długi, ale gałezie ma sztywne i nie wymaga żadnych podpór. Vanilka tak
na pierwszej foce masz jeszcze nie wspartą, ale nie padało, więc pięknie wyprostowana
na drugiej po opadach i mocno powiązania, powspierana
Co do swojej jestem pewna na 100%, że to jest Mary Rose, była moją pierwszą różą Austina, mam ją od 2004 roku. Widziałam tę odmianę wielokrotnie w innych ogrodach, podpisaną, ma bardzo charakterystyczny zapach.
Twoja podobna, musiałabym zobaczyć i powąchać na żywo, żeby ją zidentyfikować.
Na pewno krwawnicę, taką wysoką i ciemnobordową i kurczę, na pewno coś jeszcze, ale zapomniałam. Były duże zakupy w Holandii i zapomniałam.
A Ty co masz z tego ogrodu?
Tak sobie myślę, że koniec sierpnia i początek września byłoby dobrze pojechać, wszystkie trawy tam już na pewno zakwitną, a i astry będą.