Witaj Monia
przy wyborze nasion poczytałam o nich co nieco, i brałam tylko te gdzie było napisane że mogą być w gruncie. my bardzo dużo podlewalismy i tak kilka krzaków uschło po prostu, no i jeszcze nie obyło sie bez oprysków na zarazę, bez tego mimo że rok suchy i tak by pomidory chorowały.
Mi osobiście najbardziej smakują te fioletowe- Violet Jasper, kiście aż sie łamały od dużej ilości pomidorków. Reszcie rodziny nie podoba się ten kolor, a ja je uwielbiam. i jeszcze Corazon jest super na kanapki, duży mięsisty.
Z papryk to miałam Roberta F1, miała wcześnie owocować ale wcale to się nie sprawdziło, ale owoce jak najbardziej pyszne. żółte papryki najdłużej i najplenniej dojrzewały, praktycznie do póxnej jesieni była papryka na bieżąco zbierana. u nas wszystko jest w uprawie gruntowej
Iwonko z róż, które podałaś ja mam tylko LO. Teraz jest to jej druga zima, była w 2015 przesadzana na wiosnę... dała radę, mało tego baaardzo się rozrosła, jeśli jej pędy nie przemarzną to będę miała busz. Kwitnie z małymi przerwami. Pąków miała niezbyt dużo ale myślę, że to jest kwestia zadomowienia. Kwiaty ma stosunkowo małe ale są cudowne, zimnoróżowe i cudownie pachną. Ponoć z płatków można robić konfitury. Nie wiem, czy ona kwitnie morzem kwiatów ? Ale urodą pojedynczych
kwiatków powala. Aha zdrowa, pod koniec jesieni delikatnie złapała mączniaka.
A to jest nieszczęsna rabata, którą zmieniałam i przerabiałam z 5 razy. Nie miałam na nią pomysłu i roślin, bo to bardzo wietrzne miejsce. Obecne rośliny sadziliśmy też w ubiegłym sezonie.
Na dodatek jak już dobrałam trawki na nią to zapomniałam że je posadziłam i nie podlewałam. W tym roku dowiem się czy przeżyły.
Tą rabatę zrobiliśmy też w ubiegłym roku. Zlikwidowaliśmy skalnik.
Tą rabatę przygotowywałam pod dwie brzózki. Niestety okazało się, że córka jest uczulona na pyłki i plan strzelił w łeb. Posadziłam graba pendulę i tulipanowca. Werbena zdominowała część rabaty. Rozsiewa się sama i zawsze jest dla mnie niespodzianką.
Tu stale zmieniam. Brak mi wyższego piętra które osłoni altanę od zachodzącego słońca i wiatru.
Dziękuje Wam za odwiedziny, a Ciebie Aniu witam i zapraszam częściej
U nas trochę dosypało śniegu, mam nadzieję że roślinki zabezpieczone ale i tak dopiero na wiosnę okaże się czy poprzednie mrozy coś nie uszkodziły.
A dla wszystkich oczekujących na wiosnę zostawiam wspomnienie z zeszłego roku.
Byłam
Dla Ciebie mój przedogródek. Oprócz zimozielonych mam tam cebulowe- 100 żonkili, trochę tulipanów.. Jak przekwitają sadzę w to miejsce 100 begonii stale kwitnących.
Jest kolorowo i mimo sztywnych ram zmiennie
30 kwiecień
21 maj
sierpień
Uwielbiam hosty i mam tu też kilka odmian
Panowie na złomowisku uprzedzeni, żeby dzwonić jak się coś pojawi ciekawego.......i dzwonią
Teraz myślę gdzie umieścić w gospodzie czy w ogrodzie.....kiedyś jak dom odremontuję ta kołyska może stanie w sypialni jako skrzynka na pościel lub koce