Sylwia obserwuje na nim wypuszczanie solidnych pędów od ziemi. To zamaskuje te suche. Ja tak nie chcę i będę usuwać w pierwszym wolnym terminie. Ptaki już się tu nie kręcą.
Mam świadomość, że efekty jak w zeszłym roku będą dopiero za kilka lat przy korzystnych wiatrach

Sylwia ja nigdy nie sprzatalam tak czesto jak teraz odkurzacz czasem i 2 razy dziennie dziala a one ciagle szyszki z lasku przynosza i na czesci pierwsze je chrupia. A i tak juz luzuje i czasem nie zauwazam. Ale jak ktos do nas przychodzi to jakby piorun w rabarbar. Jest mi glupio, ze mam taki rozgardiasz. Do tego wszystko kradna, chusteczki papier toaletowy, reczniki papierowe, broje okropne.

To z wczoraj, byl serwisant od suszarki i juz mu zajumały recznik

Kasya napisał(a)

I ja tez mam ptaszka

Świetne te dekoracje

LIDKA napisał(a)

Ula za rok nie będzie gleby widac. Mam liliowce stellad'oro drugi sezon i nie moge się nadziwić jakie to żywotne kwiaty. Dobrze idą w masę.

Też je mam, z innej strony domu, rozczonkowane w zeszłym sezonie z dużych kęp. Mają zdecydowanie żółty kolor. One są nie do zdarcia.

A na liliowcowej te niskie to Arctic Snow

Magleska napisał(a)

Moja sunia też wciąż z jakimś badylem chodzi, i rzuca nam pod nogi, żeby jej rzucić

Podoba mi się u Ciebie, wszystkie poszerzenia ekstra wyszły. Podziwiam za różnorodność, ja jakoś nie umiem u siebie ale u innych się zachwycam.

anabuko1 napisał(a)

na tym mi zależało aby w moim ogrodzie s tale coś kwitło. tj od wiosny po późnej jesieni.
Róża o którą pytasz to cudna róża Rosomane Janon . taka zmienna, ciekawa, piękna.
Jedna z moich ulubionych

Róża Rosomane Janon

I tak masz Aniu, pięknie, kwiatowo

Róża przepiękna i ciekawa

Dorota321 napisał(a)

Dziękuję za pochwały, wczoraj znów były sopelki brzoskwiniowe.
Eden rose kwitnie i uważam, że ma sporo kwiatków. Jednak w internecie widzę bardziej ukwiecone. U mnie jest kiepska ziemia, dobrze, że chce rosnąć.

Ogrodowa i kulinarna poezja Masz może więcej fotek z tego skansenu? Uwielbiam takie klimaty

Chciałam tez bardzo prosić i rade może ktoś zmagał się z tym samym albo pani Danusiu wie pani w czym może tkwić problem… 3 wiśnie umbraculifery posadzone na wiosne w marcu. Wszystkie maja ten sam problem od początku miały zarówno kwiaty jak i teraz liscie od połowy w góry jedynie te dolne części gałązek praktycznie łyse. Druga sprawa jedna z tych wiśni zaczęła żółknąc i nie ma nowych przyrostów jak dwie pozostałe martwię się ze mi padnie przez zimę. Czy mogę im jakoś pomoc aby zaczęły puszczać listki na całych gałązkach a nie od połowy w przyszłym roku no i co zrobić z ta jedna wiśnia- jaka może być przyczyna marnego wzrostu i żółknięcia bo ma dokładnie te same warunki co dwie pozostałe? Spisać ja już na straty? Zdjęcia tych z przyrostami od połowy i tam w tle ta jedna bez przyrostów żółknące plus z bliska ta zolknaca

Sezon na prawdziwki rozpoczęty

Lubię moje róże

Tak ja chętnie tez dołączę do powyższego postu bo również mam ten sam problem - mnóstwo liści na Pissardi z dziurami. To jakiś szkodnik czy choroba?

Takie łapki przydają się przy pracach brukarskich albo gdy trzeba utrzymać się na łańcuchach żeby przypadkiem TOPR nie miał dodatkowej roboty.

Jaki pan takie szyszki i wiewiórki


bambusiki -zimowały

Wczoraj wieczorem się zbierało na burzę, w końcu przyszła, na szczęście nie narobiła szkód, trochę popadało i dobrze bo już było bardzo sucho, hortensje mdlały od upału, musiałam podlać bo pewności, że popada nie było.


Zajrzałam wczoraj do ogrodniczego i wpadł mi w oko ten powojnik ale się nie skusiłam.

Liatra zaczyna kwitnąć, z każdym rokiem lubię ją coraz bardziej. Tą taką zmarniałą przeniosłam na bylinową za dom, może tam jej będzie lepiej.

Dobrze, że się troszkę ochłodziło, muszę dokończyć plewienie i rozkładanie kartonów na nowych rabatach.

Na koniec mamy powojnikową ścianę z 5 Krakowiaków i 3 Prince Charles. Blisko huśtawki jest Alionushka ale zapomniałam zrobić jej zdjęcie.


Dziękuję bardzo za wycieczkę szlakami powojników i za uwagę

Zawracamy do kącika wypoczynkowego z oczkiem.
W donicy rośnie obecnie:
Arabella

Matka Siedliska

Princess Red


I nowość Mrs Cholmondeley

Za głogiem i o zgrozo na głogu jest Polish Spirit i Błękitny Anioł choć tego drugiego dawno nikt nie widział ( ten pierwszy coś tu poczarował)


Kilka kroków dalej na stodole pnie się Mayleen.



(Po drodze mijamy miłą dla oka hortensję pnącą i hortensję ogrodową)

Po drugiej stronie studni wsadziłam Mazury.
To ta jedna zielona gałązka.
Mam od 2019 ale jak nie uwiąd to sama go uszkadzałam przy oplataniu.

Niedaleko na siatce jest nowy nabytek Pamela Jackman a w jej nogach bylinowy Cassandra.