Tak to już jest Sylwuś,że czasem lepiej ,gdy nie od razu mamy wszystko,bo pewne koncepcję się zmieniają i każdy z nas ogrodniczo "dojrzewa".
Faktycznie wiatrak zabiłby romantyzm tego miejsca.
Ja natomiast dojrzewam do tego,że chcę,by mój skromny ogródek był jak najbardziej leśny i naturalistyczny i tylko minimalnie gdzieniegdzie formalne akcenty tylko poto by podkreślić jego naturalność
No cóż, czasami eMusie tacy oporni w kwestiach ogrodowych, że trzeba się uciec do forteli.
Miro dziękuję, jutro postaram się pstryknąć fotkę.
Z tymi pendulami to masz rację, może zwykłe serby będą tam za szerokie. Te 1,5m byłoby wsam raz.
Ale z tymi brzozami to pojechałaś....
Na dzień dzisiejszy mam tylko takie zdjęcie z przeszłości, robione z domu z piętra.
Żółta kropka to miłorząb, czerwona dąb czerwony. Gruba linia granica działki.
Najmniej mam zdjęć z obejścia wokół domu. Ale spróbujmy porównać. Strona południowa od strumienia.
2001 r. - na "tarasie" (ciemna plama) rośnie bukszpan - obecnie w innym miejscu. Magnolia ciągle w tym samym miejscu w tarasie.
2014 r.
2002 r.(nie ma już podjazdu dla samochodów w tym miejscu)
2014 r. Ale różanki też już nie ma - róże w takiej bliskości świerków potężnych nie dawały rady.
takie altany tworzy mój architekt, który projektował mój dom zupełnie inna bajka niż ja chcę, chciałam tylko pokazać może komuś się spodoba
to tak na dobranoc, pozdrawiam wszystkich.uciekam a jutro "tworzę"
Witam się Aniu
Chciałam Ci pokazać jak usytuowaną mieli altanę moi znajomi wstawię foto aby pokazać, za chwilę usunę.
Altana była prawie w narożniku działki z jednej strony do płotu było jakieś 2 lub 2,5 metra z drugiej ok 1 lub 1,5 widać czubki cisów dalej dereń i szczepiona katalpa.
Takie rozwiązanie było fajne dlatego, że była obsadzona roślinami, nie graniczyła z płotem i bezpośrednio z sąsiadami.
Piszę w czasie przeszłym bo już tam nie mieszkają, dom na sprzedaż
Ja lubię kontrasty w ogrodzie i przeciwieństwa...ale to ja, a nie ty...zrobię ci jutro foty pendulowatych, 1,5m średnicy, mają moje...i podejmiesz decyzję..ok
Oj gnębię Cię...ale wysiłek się opłaca, teraz widać, że znowu bym to inaczej widziała, miłorząb zostaje...ale na miejsce tulipanowców, nawiązując do lasku brzozowego i trzymając się tematu nawiązującego do lasku brzozowego, dałabym brzozy purpurowe..dla kontrastu, z drugiej strony brzozy to straszne śmieciuchy wiesz...mam za płotem 15 metrówki, lubię brzozy, ale nie liście, z którymi już nie walczę,front mam zawsze w liściach, tak sobie piszę, ty dążysz do celu
Naprawdę warto, jako pierwszy nadaje charakterystyczny akcent w ogrodzie i tak zostaje do późnej jesieni ( jedyny minus to kolce, które dają się we znaki przy wiosennym cięciu ) . Tak kuleczki wyglądały wiosną zeszłego roku (już po strzyżeniu)
A tak wyglądają listki, które nie są bezpośrednio wystawione na słońce
Sama na niego czekam
Najlepsze jest to , że wiatrak mi się marzył od samego początku tylko ciągle było za drogo i za małe...........i miał stać pod oknem gospody , tak tam gdzie siedzi aniołek i robi romantyczny kącik.....teraz nie wyobrażam sobie, że pod oknem mogłoby być inaczej
dla przypomnienia
Zanim się wpisałeś, to poleciałam po bezcenną pamiątkę od Ciebie o irysach bezbródkowych, żeby napisać , że nie mogę się doczekać u niej tych nasadzeń w stawiku i zobaczyć jak te irysy same się rozejdą i zagęszczą tak cudowną przestrzeń, ale twardo sobie powiedziałam, że to u mnie zrobię wiosną i zabiorę się za sadzenie tylko, że irysów nie mam na tyle...ale podzielę żółte, bo tych mi nie brakuje i zacznę obsadzać, jak się zjawisz u mnie na wiosnę i pogrozisz mi paluszkiem, to dostanę kopa do roboty
Obiedki i smotrawy podlewam częściej niż bukszpany
Wszedzie w necie ceny sa dosc spore ja za sztuke placilem 20 zl jakos wydaje mi sie podejrzane ,to bd takie drzewko?Zdjecie Zapozyczone od:Magda70 [img