Ogród Małej Mi - sezon 2015
09:07, 05 lis 2015
Margaretka
Spoko, za rok też się przydadzą, szczególnie, że po ostatniej zimie moje w większości szlag trafił.
Ciociu Gosiu - ja też dostałam kilka naparstnic od sąsiadki i już są na stałe..
Milka - pomocniki są, tylko do roboty nie ma komu.. z wyjątkiem Muminka
On zawsze chętny do pracy.. i nie trzeba gonić.
Malkul - siewki nie powtarzają cech.. i to wszystkie bez wyjątku.. aczkolwiek któraś mi pokazała jeżówkę z kogucikiem z moich siewek
Tylko nie pamiętam u której tak się trafiło. Ale jedna na tysiące to tylko wyjątek co potwierdza regułę.
Paweł - nie pamiętam czy pisałam u siebie czy tylko u Ciebie.. Jak się powtarzam to sorki.. skleroza, skleroza i jeszcze raz skleroza.. są rożne odmiany parocji, możemy mieć różne, kolor może zależeć od stanowiska, gleby, nasłonecznienia. Piszą, ze czerwony barwnik w liściach jest jedynym kolorem którego nie ma na stałe w liściach, on się wytwarza jesienią..
Iggia, Eda, Hanusia i wszyscy których przeoczyłam -

Myślałam, że ktoś pali po sąsiedzku ognisko...takie dymy chodziły za oknem.. a to przyszła mgła.. taka cała w kłębach i oparach... pół godiny i ze słonecznej pogody zrobiło się mleko za oknem.
Miłego dnia...
Spoko, za rok też się przydadzą, szczególnie, że po ostatniej zimie moje w większości szlag trafił.
Ciociu Gosiu - ja też dostałam kilka naparstnic od sąsiadki i już są na stałe..
Milka - pomocniki są, tylko do roboty nie ma komu.. z wyjątkiem Muminka

Malkul - siewki nie powtarzają cech.. i to wszystkie bez wyjątku.. aczkolwiek któraś mi pokazała jeżówkę z kogucikiem z moich siewek

Paweł - nie pamiętam czy pisałam u siebie czy tylko u Ciebie.. Jak się powtarzam to sorki.. skleroza, skleroza i jeszcze raz skleroza.. są rożne odmiany parocji, możemy mieć różne, kolor może zależeć od stanowiska, gleby, nasłonecznienia. Piszą, ze czerwony barwnik w liściach jest jedynym kolorem którego nie ma na stałe w liściach, on się wytwarza jesienią..
Iggia, Eda, Hanusia i wszyscy których przeoczyłam -



Myślałam, że ktoś pali po sąsiedzku ognisko...takie dymy chodziły za oknem.. a to przyszła mgła.. taka cała w kłębach i oparach... pół godiny i ze słonecznej pogody zrobiło się mleko za oknem.
Miłego dnia...