Trójkątną rabatę koło śmietnika nadal czeka korekta,mimo że większość trytom wyrzuciłam (z wielką ulgą.
Rozplenice duszą się i są posadzone niesymetrycznie.
Red barony chyba zostaną, a gaury i tak chyba nie zimują u nas.
Hortensje zdechlaki (Vanila Fraise) kupione w promocji zbrzydły w ciągu tygodnia.
Oj, czeka mnie jeszcze wiele zmian.
Rzut z góry to płaski rysunek jakbyć wisiała nad ogrodem, ciągle malujesz rzut aksonometryczny czyli z ukosa
To jest rzut z góry
Dach po prawej to altana widziana z nieba
Fachowo to Twoje może i z góry, ale z ukosa i nie jest to to o co mi chodzi. U ciebie widać ścianę, a to powinna być tylko kreska a nie płaszczyzna Skoro mam pomóc to zrób to dla mnie.
Dlaczego rabata ma skośną linię? Co to jest niebieskie? ściana i co wystające? Czy to dom z góry a rabata z boku? Pokręciłaś koleżanko rzuty.
Zdjęcia z ogrodu Kasi...o te u mnie trudno, znam dość dobrze ten ogród, skończył się nawyk sięgania po aparat
Ale coś tam mam
Kasieńko było, jak zawsze, cudownie, przecież wiesz...wprawdzie życie zweryfikowało nasze szampańskie nastroje...ale cóż, taka jest kolej rzeczy, niestety
Potem pojechaliśmy w czwórkę dalej, do Kasi. Z piątku zdjęć chyba nawet nie mam...czasu na zdjęcia nie było, ale w sobotę dołączyła do nas Irenka z Waligórą i zdjęcia mam
...mam nieogrodowe też...ale nie bardzo się na forum nadają
Wracam trochę wcześniej niż zamierzałam, ale nie mogłam odmówić Kasi pokazania moich zdjęć z ostatniego weekendu. Powolutku jakoś może znowu się rozkulam
A ostatni weekend był bardzo sympatyczny W piątek rano wyruszyliśmy z Małgosią i Krzysiem najpierw do Julci, potem do Kasi. W sobotę rano dojechała do Kasi Irenka z Waligórą i biesiadowaliśmy w całkiem licznym towarzystwie.
Nikomu tutaj chyba nie muszę pisać jakie to są wyjątkowe chwile, bratnie dusze, wspólne pasje, otwarci i życzliwi ludzie...
Najpierw relacja ze spotkania z Julcią. Przywitała nas szarlotką prosto z pieca z bitą śmietaną...uczta!!! O innym ciachu nie wspomnę
Julci ogród bardzo kolorowy jeszcze. Kwitną róże, powojniki, jeżówy. Są pięknie przebarwione berberysy i hortusie w jesiennych barwach. Zresztą zobaczcie
Ciebie jeszcze słoneczko pominęłam przez moją wątpliwą przygodę okularową.
Rukolę wysiewam co trzy, cztery tygodnie i ciągle mam świeżą. Tylko 3 roślinkom pozwoliłam zakwitnąć aby mieć nasionka. Z rzymską też bym się zaprzyjaźniła, muszę kupić wiosną Róż, fiolet,nuta bieli to to co podoba mi się najbardziej. W warzywniaku zaś daje czadu pomarańcz nagietka i fasolki ozdobnej i to mi pasuje Pozdrowionka
Szukam, ale w takim bałaganie zdjęciowym ciężko. Z uwagi na rewolty na rabatach są poprzesadzane i już zaschnięte. Nie mam też zdjęć całych roślin ale coś znajdę. Są jeszcze młode, to ich drugi sezon.
To są dwie N.N., potem Splendide White(tej więcej bo rosła w ciekawszym towarzystwie) i Lagg pas(miała ciasno i lekki półcień, dlatego słabiej kwitła)