Czyli lubimy to samo
Placyk gotowy. Teraz tylko po deszczu go zamieść, bo wypłukało się trochę piasku. Najważniejsze, że skończyłam przed deszczem i akurat trochę związało przez noc poprzednią, wczoraj był delikatny deszczyk, więc nie wymyło zaprawy. A dopiero na minoną noc porządnie się rozpadało i dziś rano. Z czego też się cieszę , bo nawóz wsiąka w rabaty Jak tylko przestało padać wyniosłam stolik z krzesełkami, który od zeszłego roku czekał na placyk Na razie przymiarki w którym miejscu będzie satał. Choć podejrzewam , że będzie stał w różnych miejscach placyku, bo ja lubię przemeblowywać
Dobrze, że będzie kilka dni wolnych to zajmę się rabatami przy placyku, będzie kilka korekt nasadzeń i kilka nowości
Witam, z racji tego, że wraz z mężem wszystko od początku w domu i wokoło robimy sami (młodzi na dorobku) przyszedł czas na założenie automatycznego nawodnienia. Ogród mamy od 2 lat, jednak podlewanie zwłaszcza przy nieobecności jednej z osób jest dość czasochłonne i stąd doszliśmy do wniosku, że to ten czas na nawodnienie. Przeczytałam cały wątek dotyczący automatycznego nawodnienia, zrobiłam projekt, gdzie każdy fragment trawnika jest podlany co najmniej przez dwa zraszacze, jednak z powodu problemu z doborem zraszaczy i podziałem na sekcje złożyliśmy zapytanie w dwóch firmach. Jedna z firm rozstawila kilka zraszaczy, gdzie było bardzo dużo trawnika podlanego tylko przez jeden zraszacz. Druga firma natomiast dała nam bardzo dużo zraszaczy krótkiego zasięgu (28 zraszaczy) - wychodziloby, że na środku trawnika też są zaprojektowane zraszacze. Zwatpilismy w nasz projekt, który wydawał nam się ok. Czy jest tutaj ktoś kto mógłby ewentualnie zerknąć na nasz projekt, czy moglibyśmy liczyć na jakieś rady jak podzielić to na sekcje? I jeszcze jedno pytanie, na które nie znajduje odpowiedzi nigdzie: mamy w planie położenie linii kroplujacych na rabatach przed domem, czy jeśli do rabaty będzie szło około 50m rury doprowadzajacej i dalej będzie dopiero około 130m linii kroplującej to to będzie działać? Czy ta odległość rabaty od studni nie jest zbyt duża?
Te bratki masz urokliwe, dlaczego takich ładnych odmian nigdy nie widzę w sklepach? Moje szachownice też kwitły tylko w pierwszym roku po sadzeniu
Ach, ta Twoja ścieżka!
Powiem szczerze że nie wygląda ta rabata na tworzoną 3miechy wstecz, raczej jak by miała za sobą 2 sezony miejsce im podpasowało to rosną jak na drożdżach a rabata z paprociowiskiem cytowana przez Agnieszkę Agatorek jest cudna
Zobacz, a ja dosadzam co jesień zawilce, bo u mnie ładnie się rozsiewają.
Też lubię oglądać zdjęcia z ogrodów, w których byłam Mam słabą orientację w terenie
W hamaczku jest czytelnia. W ciepłe dni funkcjonują zapisy na godziny Czas poszukać drugiego miejsca na hamaczek
jak spatynuje i obrośnie zielenią kształty nabiorą miękkości i wtopi się w ogród....mam nadzieję, bo lepszego pomysłu nie miałam na te warunki jakie u nas panują.
jeszcze wymaga dopracowania i chyba górą poprzeczek, ale przynajmniej było do czego akebie i klematisa przymocować
rdestówka na razie po tak drastycznym cięciu nie daje znaku życia....
W sobotę w ogrodzie odbyła się drobna metamorfoza, wprawdzie zajęła nam cały dzień, ale była konieczna. Zima połamało nam pod śniegiem wachlarz z różami i bramę wejściową do ogniska z akebią i rdestówką Auberta
Zamiast wachlarza jest teraz słupek i łańcuch do niego podpięty
Witajcie, no to fotki z TajemniczegoW miarę świeże, dwudniowe Telefonem to telefonem, ale są Będą na pamiątkę tej zakręconej pogodowo wiosny.
Od czego by tu zacząć...może od mieszkańców ogrodu: