Prawdę mówiąc nie liczyłam na ich kwitnienie, ale Zakwitły 2 z 3. Ostatni mocno poszedł w zielone. Kupiłam też 3 w donicach i tu też zakwitły 2 z 3, kwiatów oczywiście jest dużo więcej. Moim zdaniem te z kłączy zapowiadają się dobrze, chociaż mam wrażenie że jeden kolor się nie zgadza.
Te są z kłączy

Te z doniczek(już częściowo przekwitły)

Tego kupiłam też jako karpę chyba 3 lata temu

To u mnie jedna odmiana już zakwitła, ale kolor mi nie pasuje, wiec idzie do kumpeli do ogrodu.
Reszta wyglada jakby miała kwitnąć, ale zobaczymy
W sumie za ta cenę to jestem zadowolona

Aureola -moje ulubione

Kasiu, wydaje mi się że zamawiałam Sherbet Blend, ale rzeczywiście chyba na razie bardziej do Aureoli podobny. Przypomniało mi się przy okazji, co zamawiałam i wygląda na pomyłkę - Windsor. To co zakwitło to na 100% nie on.

Rojodziejowa napisał(a)

To u mnie jedna odmiana już zakwitła, ale kolor mi nie pasuje, wiec idzie do kumpeli do ogrodu.
Reszta wyglada jakby miała kwitnąć, ale zobaczymy
W sumie za ta cenę to jestem zadowolona

Kolor Ci nie pasuje bo pomylony czy po prostu wygląda trochę inaczej niż na zdjęciu? Jak zakwitnie reszta to wstaw u siebie.

Zawaliła mnie praca tak, że popołudniami już mi się niewiele chce robić. Siadam na ławce pod drewutnią i tylko omiatam wzrokiem co jest do ogarnięcia (a jest dużo). Sił starcza jedynie na bukiety i usuwanie przy okazji przekwitłych kwiatów. Zaglądam też na Wasze wątki, ale za dużo pisać tez mi się nie chce. W każdym razie jestem w miarę na bieżąco i tylko po cichu się zachwycam
Jak sobie na tej ławce zasiądę, to widok mam taki

Kiedy mnie tyłek od siedzenia zaczyna boleć, bo ławka twarda, to ruszam po kwiaty do bukietów.
Jeżówka Coconut Lime i dalie:
Frost Nip -cudowna nówka, czekam aż następne kwiaty pokażą się na wyższych łodygach. Kolor ma piękny, taki rozmyty...oczywiście nie na zdjęciach.
Uncle B - gratis, którego nie wiedziałam gdzie wcisnąć (nie mój typ na zdjęciach w necie), ale okazał się naprawdę piękną odmianą na żywo...jak zwykle telefon nie podołał

Fernridge Painted Lady - niestety to nie ona, podejrzewam Painted Girl. Niby jest ok i wpasowuje się w rabatę, ale mimo wszystko szkoda, że jest pomylona

Penhill Dark Monarch - tej reklamować nie trzeba, chociaż w tym roku posadziłam ją zbyt blisko czarnego bzu i kwiaty są trochę mniejsze.

Black Narcisus - tegoroczna królowa bukietów, łodygi ma idealnie długie. Niestety jest również ulubienicą ślimaków i część kwiatów tylko z daleka wygląda dobrze.

Spoiled Rotten - ma w sobie sporo barokowego uroku, szczególnie w fazie pełnego rozkwitu. Na żywo żółte wstawki są przyjemnie przydymione, a nie ostre jak na zdjęciu

Jak już sobie odpowiednią ilość kwiatów natnę to zaczynam bukietowanie, a potem rozdawnictwo nadmiarów



Wracam do pracy...przyjemnego dnia

Prześliczne bukiety mnie jednak żal zrywać kwiaty do wazonów.